Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała kontrakt na budowę obwodnicy Augustowa w styczniu tego roku. Od tego czasu rozmowy stron dotyczące rekompensat nie zakończyły się powodzeniem, dlatego w końcu Budimex Dromex zdecydował się na złożenie pozwu.

Zastępca rzecznika GDDKiA Marcin Hadaj powiedział, że Dyrekcja nie ze swojej winy odstąpiła od umowy z firmą Budimex Dromex.

"Odstąpiliśmy od umowy nie ze względu na naszą winę. W związku z tym - rozumiemy - że to sąd musi zdecydować ostatecznie, kto ma rację w tym sporze. Spotkamy się w sądzie z Budimeksem Dromeksem" - podkreślił Hadaj.

Spółka Budimex Dromex (w 100% zależna od Budimex SA) poinformowała w styczniu, że GDDKiA w Białymstoku zerwała z nim kontrakt na budowę obwodnicy Augustowa (Podlaskie). GDDKiA tłumaczyła wówczas, że od umowy odstąpiono ze względu na "interes publiczny" na podstawie prawa o zamówieniach publicznych. Rzecznik GDDKiA Andrzej Maciejewski podkreślał wtedy, że "nikt nie będzie płacił za to, że obecnie nie prowadzi się tej budowy".

Dyrekcja zerwanie umowy z firmą Budimex Dromex uzasadniała tym, że w związku z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który zapadł w połowie grudnia 2008 roku, białostocki oddział GDDKiA nie ma obecnie prawomocnych decyzji, które umożliwiałyby kontynuowanie budowy. "Zawieszenie robót do czasu uzyskania nowych decyzji naraża Skarb Państwa na dodatkowe koszty. Zważywszy na interes społeczny, GDDKiA oddział w Białymstoku, podjął decyzję o wypowiedzeniu umowy" - tłumaczyła wówczas Dyrekcja.

Budimex Dromex oszacował wartość zrealizowanych przez tę firmę robót przy przerwanej budowie obwodnicy Augustowa na 92 mln zł.