W Buenos Aires termometr wskazuje 32 stopnie, żar dodatkowo wzmaga, już i tak gorącą atmosferę rajdu. Baza imprezy została otwarta w środę. Mieści się w centrum miasta w przestrzeni ekspozycyjnej La Rural. Tutaj na powierzchni kilku tysięcy metrów kwadratowych zlokalizowano całą infrastrukturę rajdu. Tutaj przez kolejne dwa dni pojawi się 430 pojazdów zgłoszonych do rajdu, które przejdą badanie techniczne oraz odbiór administracyjny.
Rajd obsługuje mieszana ekipa z różnych stron świata. Wszystkim udziela się południowoamerykański klimat. Trzeba uzbroić się w cierpliwość oraz asertywność by cokolwiek załatwić. Gdy słyszy się dość popularne tu słówko „maniana” opatrzone długim komentarzem w języku hiszpańskim, należy pokiwać twierdząco głową na znak zgody, a następnie wypowiedzieć swoją rację, również szybko w innym języku – zawsze dojdzie się do satysfakcjonującego kompromisu. Na każdym kroku można spotkać zawodników światowego formatu. Wszyscy są uśmiechnięci i tryskają energią niezbędną do pokonania trasy o długości 9 tysięcy kilometrów, na którą wyruszą już w Nowy Rok.
W dniu 1 stycznia 2011 r. odbędzie się ceremonia startu, po której zawodnicy przejadą długą, ponad 370 kilometrową dojazdówkę z Buenos Ares do Victorii. Tego dnia nie będzie próby z pomiarem czasu. Prawdziwe ściganie rozpocznie się 2 stycznia.
Tegoroczny rajd została zmodyfikowany w stosunku do poprzednich dwóch edycji. Tym razem zawodnicy pojadą bardziej na północ, dojeżdżając aż do miejscowości Arica – najwyżej wysuniętego punktu Chile graniczącego z Peru, na pustyni Atacama, następnie zatoczą pętlę i powrócą do Buenos Aires.
Liczby Dakaru
• 13 etapów o łącznej długości 9500 kilometrów (5000 km stanowią odcinki specjalne)
• 430 zawodników na stracie
• 2 500 osób pracujących przy organizacji i na biwakach
• 12 000 butelek wody spożywanych każdego dnia na biwakach
• 25 000 osób ze służb porządkowych czuwających nad bezpieczeństwem rajdu
• 800 000 osób kibicujących podczas ceremonii startu i mety w Buenos Aires w 2010 roku