W chwili obecnej Bugatti Veyron nie jest najszybszym produkowanym seryjnie autem świata. Bugatti chce stanąć na czele stawki już w październiku podczas testów na torze Ehra Lessien w pobliżu siedziby koncernu VW w Wolfsburgu. Tor testowy posiada prostą o długości 9 km, a Volkswagen ma nadzieję, że ten odcinek wystarczy, by osiągnąć prędkość maksymalną 407,7 km/h. Z taką prędkością auto już pojechało, niestety nie był to wynik oficjalny. Tak więc październikowe testy przebiegną pod nadzorem osób z Księgi Rekordów Guinessa.
Tytuł najszybszego seryjnie produkowanego samochodu trzyma Keonigsegg CCX, szwedzki ścigacz o mocy 806 KM (593 kW), który według oficjalnych wyników osiągnął prędkość 394,2 km/h. Veyron jednak nie będzie miał łatwo, Koenigsegg zapowiada, że CCX może osiągnąć nawet 415 km/h. Tak więc szykuje się ciekawy pojedynek.