Amerykański prezydent George Bush przygotowuje projekt radykalnego obniżenia zużycia benzyny w Stanach Zjednoczonych. Według projektu w przeciągu następujących 10 lat zużycie benzyny ma zmniejszyć się o 20 %. Program Busha nie jest jednak założony na przesłankach ekologicznych, ale ma polityczny podtekst. Według Busha Stany Zjednoczone są za bardzo uzależnione od zagranicznej ropy, co oznacza duże niebezpieczeństwo ze strony nieprzyjacielskich reżimów.

Program Busha o nazwie „Twenty in Ten” mówi o zwiększonym obowiązku używania etanolu i paliw alternatywnych. Rząd liczy, że do roku 2017 zużyje rocznie ok. 159 mld litrów odnawialnych i alternatywnych paliw, czyli pięciokrotnie więcej niż w dziś. Większe zużycie alternatywnych paliw powinno do roku 2017 doprowadzić do obniżenia zużycia benzyny o 15 %.

Plan liczy też na zmiany administracyjne, które określą maksymalne zużycie paliwa w samochodach (podobne przepisy obowiązują w wypadku lekkich samochodów użytkowych). Dzięki nowym przepisom zużycie benzyny powinno się do roku 2017 zmniejszyć o 39 mld litrów rocznie, co oznaczałoby zmniejszenie całkowitego zużycia benzyny o 5 %.

W sumie projekt liczy więc na spadek zużycia benzyny do roku 2017 o 20 %.