W przetargu wygrał chiński BYD, jeden z największych producentów baterii i pojazdów elektrycznych na świecie. Taką decyzję skutecznie oprotestował Solaris Bus & Coach, argumentując to rażąco niską ceną produktów konkurenta.

BYD chciał sprzedać Warszawie autobus za około 1 266 000 zł netto. Solaris zaproponował cenę 1 780 000 zł netto. Przez decyzje urzędników warszawiacy zapłacą ponad 5 mln zł netto więcej za 10 autobusów

Głównym atutem Chińczyków jest cena, polski producent gwarantuje zaś (przynajmniej w wystosowanym oświadczeniu) znacznie wyższą jakość wykonania, niższe koszty eksploatacji i większą przestronność. W tych kategoriach Solaris wygrał z BYD.

Do zamieszania odniosły się też warszawskie MZA, które podkreśliły, że przetarg odbył się zgodnie z prawem, a ustalenie ważności kryterium ceny na 80–90 proc. to powszechna praktyka. Zaznaczono też, że trudno mówić, by Solaris był zdecydowanie lepszy jeśli chodzi o kategorie techniczne, choć zdobył za nie więcej punktów. Podczas dwutygodniowych testów autobusów Solarisa i BYD oceny były zbliżone.

Od wielu tygodni trwa medialna wymiana zdań pomiędzy przedstawicielami obu zainteresowanych stron.

BYD głęboko ubolewa, że wynik procesu przetargowego na dostawę 10 autobusów elektrycznych dla Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie został unieważniony przez Krajową Izbę Odwoławczą (KIO) - polski organ arbitrażowy.

BYD zwyciężyło w przetargu dzięki swojej konkurencyjnej ofercie, zaawansowanej technologii baterii, układów napędowych i sterujących. KIO nie orzekła, że BYD oferuje rażąco niskie ceny, jak twierdzi polski uczestnik przetargu firma Solaris. KIO jednakże uznała, że BYD nie przedstawiło wystarczających dowodów na potwierdzenie kalkulacji ceny. Ten werdykt według BYD stawia w złym świetle przejrzystość prowadzonego procesu przetargowego w kraju Unii Europejskiej.

BYD jest największym na świecie producentem autobusów elektrycznych, co ze względu na skalę, pozwala obniżać ceny produktów, przez co czynić je bardziej dostępnymi dla Klientów, a zatem zmniejszać obciążenia finansowe podatników.

BYD jest zaniepokojone, że interes publiczny przeciwstawia się protekcjonizmowi państwa uprawianemu przez władze, który chroni interesy prywatnej firmy, dodatkowo nie dysponującej istotnym doświadczeniem w zakresie produkcji autobusów elektrycznych i własnymi technologiami w zakresie zasilania z ładowalnych baterii, tym samym, że może dochodzić do naruszania prawa swobodnej konkurencji.

Jednocześnie BYD informuje, iż wykorzysta wszystkie dopuszczone prawem działania w celu udowodnienia, że przy porównywalnej jakości do produktów wiodących, światowych producentów i unikalnych, własnych technologii, może zaoferować najkorzystniejszą cenę, przy czym taką, która z całą pewnością nie może być nazwana rażąco niską.

Autobus elektryczny BYD e-bus

Elektryczny autobus BYD e-bus to hit wolumenu sprzedaży na świecie. E-busami pasażerowie przejechali już prawie 19 milionów kilometrów. Z powodzeniem testowano je m.in. w Europie w ponad 27 miastach od Kopenhagi do Tel Awiwu, a obecnie są już produkowane w Kalifornii, USA.

BYD oferuje najbardziej zaawansowaną technologię baterii żelazowo-litowych, która powstała w jego fabrykach w wyniku wieloletniego doświadczenia światowego lidera w branży. Ze względu na skalę produkcji e-busów - ponad 1.100 pojazdów z powodzeniem jeździ już po ulicach miast świata, a na kilka kolejnych tysięcy zostały złożone zamówienia - BYD jest w stanie zaoferować swoim Klientom najkorzystniejszą ofertę cenową.