Od strony technicznej wszystko jest zapięte na ostatni guzik, ale pierwsza runda Dakar Series zapowiada się na bardzo trudny i wyczerpujący rajd, więc po drodze należy się spodziewać wielu niespodzianek.

Dzisiaj punktualnie o godzinie ósmej z rampy na Heros Place w Budapeszcie wyruszył pierwszy zawodnik na trasę etapu prowadzącego do Baia Mare w Rumunii. Etap będzie liczył ponad 530 km z czego 63 km to odcinek specjalny.

Pierwsza eliminacja Dakar Series - Central Europe Rally, będzie rozgrywana pomiędzy 20 a 26 kwietnia na terenie Węgier i Rumunii. W Budapeszcie, skąd wyruszyła rajdowa karawana stawiła się cała elita rajdów terenowych. Pośród kierowców i zespołów, które rozpoczęły rywalizację w tej imprezie, znalazł się również nasz doświadczony dakarowiec - Grzegorz Baran, który startuje MAN-em TGA z numerem 420 razem z Andrzejem Grigorjewem i pilotką Izabelą Szwagrzyk.

Kibice, którzy wczoraj tłumnie przybyli na miejsce badania technicznego mogli nie tylko podziwiać całą czołówkę rajdów cross-country. Czekało na nich również wiele dodatkowych atrakcji, m.in. mini miasteczko z symulatorami jazdy i wybudowana specjalnie na tą okazję scena, na której aż do wieczora odbywały się koncerty, a nawet pokazy akrobacji samolotowych wykonywane tuż nad parkiem maszyn.

Większość zawodników zgodnie przyznaje, iż traktuje start w Dakar Series jako poligon doświadczalny przed przyszłoroczną imprezą w Argentynie i Chile. Z nielicznych informacji, które napływają od organizatorów rajdu Dakar wiadomo, że kierowcy spotkają tam nowe, zupełnie inne niż dotychczas warunki terenowe. Dlatego teżfabryka MAN-a zgłosiła na Central Europe Rally swoją wyścigową ciężarówkę, która będzie zbierała dane przydatne później do opracowania nowych rozwiązań konstrukcyjnych samochodu, tak aby optymalnie przygotować zespół do startu w najważniejszej imprezie sezonu rajdzie Dakar 2009.

„W rajdach tego typu większość zawodników stara się znaleźć jedno, kompromisowe ustawienie zawieszenia mimo tego, że np. na Dakarze jedzie się po różnych rodzajach nawierzchni” – mówi Grzegorz Baran. „W naszej ciężarówce – dodaje Andrzej Grigorjew pilot/mechanik w zespole Diverse Extreme Team – stosujemy nastawienia opracowane przez dział sportu MAN-a. Samochód został wybudowany według najnowszej specyfikacji i zdajemy się w pełni na wiedzę inżynierów.”

Oprócz załogi samochodu ciężarowego Diverse Extreme Team, w Central Europe Rally wystartował również rodzinny duet - Robert i Ernest Góreccy. Zabrakło natomiast Alka Sachanbińskiego, który najprawdopodobniej nie zdołał przystosować swojego nowego Tomcata do wymagań regulaminowych organizatorów rajdu Dakar, którzy już od kilku lat posługują się przepisami technicznymi opartymi na regulacjach FIA.

Fot. Rallyworld©Willy Weyens