- Ceny paliw na stacjach benzynowych zaczęły rosnąć
- Podwyżki wynikają z osłabienia złotego względem dolara oraz wzrostu cen ropy na rynku europejskim
- Niezależnie od sytuacji na Bliskim Wschodzie, kierowcy muszą przygotować się na wyższe wydatki
- Analitycy rynku paliw przewidują, że ceny będą nadal rosły
Kierowcy muszą przygotować się na wyższe wydatki. Ale o ile mogą wzrosnąć ceny paliw? Urszula Cieślak i Rafał Zywert, analitycy rynku paliw z firmy Reflex, przewidują, że w najbliższym czasie ceny paliw będą rosły. Na razie nie są to gwałtowne zmiany, ale stanowią koniec serii obniżek. Wysokość podwyżek ma zależeć od ceny paliwa w hurcie. Aktualnie średnie ceny paliwa na stacjach wynoszą:
- Ceny benzyny 95 - 6,24 zł za litr,
- Ceny benzyny 98 - 6,79 zł za litr,
- Ceny diesla ON - 6,40 zł,
- Ceny gazu LPG - 2,88 zł za litr.
Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCeny paliw. To początek podwyżek
Na niektórych stacjach ceny paliw już wzrosły.
Te podwyżki to zapowiedź zmian cen w kolejnych dniach na pozostałych stacjach, w wyniku których średnie ceny benzyny i oleju w kraju mogą wzrosnąć od 5 do 10 groszy na litrze wobec aktualnych poziomów - czytamy w komunikacie firmy Reflex.
Hurtowe ceny benzyny Pb95 wzrosły o 14 groszy na litrze brutto, a oleju napędowego o blisko 16 groszy na litrze. Największy wzrost cen nastąpił w przypadku benzyny Pb98 o 30 groszy na litrze. Skala dotychczasowego wzrostu cen w sprzedaży hurtowej to efekt droższej ropy naftowej i paliw gotowych oraz jednoczesnego osłabienia złotego wobec dolara.
Pytanie, które może zaniepokoić kierowców, brzmi: czy będą problemy z dostarczeniem ropy naftowej? Jak informuje firma Reflex, Indie w styczniu nie eskortowały diesla do Europy z powodu wzrostu ryzyka transportu przez Morze Czerwone. Natomiast w lutym amerykańskie rafinerie rozpoczynają przestoje remontowe. Po zaostrzeniu wojny na Ukrainie, USA oraz Indie zwiększyły dostawy diesla do Europy.