W Bułgarii rozpoczęła się oficjalna sprzedaż marki Great Wall Motor (GWM). W chwili debiutu, na rynek trafiły trzy modele - miejski Voleex C10, terenowy Hover H5 i pickup Steed 5. Każdy z nich spełnia normę czystości EURO 5 i dzięki pełnej homologacji może być sprzedawany w całej Unii Europejskiej.

Bez wątpienia największym zainteresowaniem będzie się cieszył kontrowersyjny Voleex C10, miejski hatchback, który został stworzony do rywalizacji z takimi modelami jak Dacia Sandero i Tata Indica Vista. To pierwszy chiński samochód osobowy, który ma realne szanse powalczyć o europejskiego klienta. Niestety, w Polsce nie ma jeszcze przedstawiciela tej marki.

W momencie debiutu klientom z Bułgarii zaoferowana została tylko topowa wersja pojazdu "Great Edition", wyceniona na 15 990 BGN, czyli około 35 000 PLN. Warto w tym momencie podkreślić, że na stosunkowo wysoką "polską" cenę wpływa spadający kurs złotego (1 BGN = 2,2 PLN), który w ciągu dwóch miesięcy zwiększył cenę pojazdu, o ok. 3 000 PLN. Według wcześniejszych zapowiedzi, bazowa wersja auta ma kosztować 12 500 BGN, tj. 27 500 PLN, ale nie została opublikowana jeszcze lista wyposażenia takiego wariantu.

Great Wall Voleex C10 Foto: autochiny.pl
Great Wall Voleex C10

Pojazd ma długość 3,8 metra, a jego sylwetka jest niemal identyczna ze schodzącą z rynku Toyotą Yaris. Choć wnętrza obydwu pojazdów znacznie się różnią, to nikt nie ma wątpliwości na kim wzorowali się chińscy projektanci. Ciekawostką jest możliwość wyboru przedniej części pojazdu. Ta z pionowymi żeberkami przygotowany jest dla wariantu Sport. Dla wybrednych dodatkowa informacja jest taka, że Voleex będzie także oferowany w eleganckiej wersji sedan (kod C30).

Wyposażenie standardowe wersji "Great Edition", obejmuje klimatyzację manualną, radio MP3 z wyjściem USB i AUX + 6 głośników, elektrykę szyb i lusterek (także składane), centralny zamek z pilotem, 15" felgi aluminiowe i lampy przeciwmgielne. O bezpieczeństwo dbają dwie poduszki powietrzne, systemy ABS, EBD, BA, czujniki cofania, a także 4 hamulce tarczowe. Zgodnie z nowym prawem UE, w przyszłym roku uzupełni je system ESP. Na liście opcji pojawią się także boczne i kurtynowe poduszki powietrzne. Obecnie do wyboru są tylko - lakier metalik i fabryczna instalacja LPG.

O ile wyposażenie pojazdu jest tylko dobrą średnią w klasie, o tyle zastosowana w nim jednostka napędowa znacznie przewyższa obowiązujące standardy. Do napędu wykorzystano silnik benzynowy DOHC z ze zmiennymi fazami rozrządu o poj. 1.5 litra, mocy 97 KM i momencie obrotowym 138 Nm. Tak wyposażony pojazd przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 11,1 sek. i rozpędza się maksymalnie do 175 km/h.

Główną kartą przetargową GWM, która może przechylić w przyszłości szalę zwycięstwa na jego korzyść, będzie gwarancja. Standardowo Voleex C10 - podobnie jak wszystkie inne modele tej marki - będzie oferowany w Europie z 5 letnią gwarancją ograniczoną przebiegiem 100 000 kilometrów. W Polsce podobne lub lepsze warunki gwarancyjne oferują w tej klasie tylko Koreańczycy.

Przykłady marek Landwind czy Brilliance pokazały, że słaby wynik testu zderzeniowego może pogrzebać ambitne plany ekspansji w Europie. Tym razem ma być lepiej, o czym zapewniają przedstawiciele GWM. Dowodem jest test zderzeniowy sedana C30 jaki przeprowadzono w Chinach przez C-NCAP. Wyniki zaskoczyły obserwatorów - uzyskany wynik 46.4 punktów dał miejskiemu sedanowi pięć gwiazdek, co jest jak do tej pory najlepszym wynikiem w historii tej chińskiej marki. Największą notę - 16 punktów - pojazd otrzymał za symulację uderzenia bokiem w słup. Testujący bardzo dobrze ocenili też najczęściej komentowaną próbę zderzenia czołowego z barierą odkształcalną, przyznając mu 15,16 punktów, a najsłabiej zderzenie czołowe ze ścianą - 13.19 punktów. Bonusowe dwa punkty samochód otrzymał za kontrolkę przypominająca o zapięciu pasów oraz mocowania ISOFIX.

Pomimo tego, że w Chinach nadal obowiązują inne kryteria (np. prędkość 56 km/h, zamiast 64 km/h), to można je porównać do innych modeli oferowanych w Europie i rozbitych w Kraju Środka. Według chińskiej organizacji, wynik pojazdu jest lepszy od tego jaki uzyskały modele Skody Fabii pierwszej generacji (45,6 pkt) i Peugeota 307 (45,5 pkt). Dla przypomnienia, w 2000 roku europejski Euro NCAP ocenił je na 4 gwiazdki.

Nie wiadomo jeszcze jak na europejski debiut zareaguje Toyota. Być może spróbuje zablokować dystrybucję pojazdu w Unii Europejskiej, tak jak Fiat zablokował sprzedaż GWM Peri, kopię produkowanej w Polsce Pandy.

Samochody oferowane w Bułgarii pochodzą z importu, ale przed końcem roku będą już wytwarzane w lokalnej fabryce w Łoweczu. Za ich montaż odpowiadać będzie bułgarska spółka Litex Motors, która trzy lata temu podpisała umowę o współpracy z GWM.

Poniżej oficjalna prezentacja modelu przez Litex Motors.