Szef zespołu Citroën Sport Olivier Quesnel znany jest z krytyki Rajdu Jordanii, podczas gdy ten rynek nie ma dla francuskiej marki zupełnie znaczenia. „Najnowsze decyzje sa jedynie początkiem. Musi nastąpić zmiana w kalendarzu.”

Ostatnio zaczynają obecne rozwiązania coraz bardziej krytykować także inne zespoły. Głos zabrał nawet dotychczas milczący szef Suzuki Nobuhiro Tajima, który w tym towarzystwie jest nowicjuszem.

”Ważnymi rynkami dla Suzuki są Indie, Chiny i Rosja. Gdyby się udało organizować rajdyw tych krajach, bylibyśmy bardzo zadowoleni.”

Rosyjska eliminacja została już zaplanowana, ale Japończyk nie może zrozumieć decyzji w sprawie innych eliminacji:”Nikt nie może zrozumieć dlaczego Jordania trafiła do obecnych mistrzostw, a w przyszłości ma z nich wypaść taki klasyk jak Monte Carlo.”

Także szef sportowej dywizji Forda Mark Frans i szef Citroëna Quesnel są zbulwersowani decyzją w sprawie Monte Carlo 2009.

”Nie jestem wzburzony z powodu powrotu do Walencji, ale początek sezonu należy do Monte Carlo”, powiedział Deanse, który jest przede wszystkim przeciwnikiem organizowania eliminacji w Bułgarii, ”Co my tam będziemy robić?”Przedstawiciele zespołów domagają się, aby aż osiem eliminacji RSMŚ jak Monte Carlo, Grecja, czy Finlandia, pozostały na stałe w kalendarzu RSMŚ.

Szef Subaru David Richards i Nobuhiro Tajima z Suzuki są także za takim rozwiązaniem.

”Ten kalendarz jest zupełnie nieprzemyślany.” powiedział Richards. ”Światowa Rada ma już zatwierdzone kalendarium na lata 2009 i 2010, bo wcześniej nikt nie protestował. Teraz nie należy oczekiwać żadnych zmian.”

Jednak Richards przewiduje podczas nowych eliminacji problemy. ”Minimalnie dwie eliminacje mogą się nawet nie odbyć, bo ich organizatorzy nie spełnią warunków podczas przygotowań. Jestem przekonany, iż w 2010 roku odbędzie się tylko 10 eliminacji RSMŚ.”

Szef Citroëna Olivier Quesnel wręcz uważa, iż za decyzjami o przyznaniu organizacji eliminacji RSMŚ stoją czysto polityczne (i nie tylko?), motywy prezydenta FIA Maxa Mosleya i dodaje:

”Wiemy, że pan Mosley jest bardzo sprytny, ale musi przy tym uważać, aby nie przedobrzył ze swoją pazernością. Dla nas RSMŚ to inwestycja. Jeżeli w kalendarzu RSMŚ pozostaną takie eliminacje jak Bułgaria, to my kończymy swój udział w tej imprezie.”