Zawodnicy ścigający się w ramach Citroën Racing Trophy Polska po raz pierwszy mogli zmierzyć się ze swoimi kolegami zza południowej granicy. W połączonej rundzie CRT wystartowało aż 12 Citroënów C2-R2 Max, więc zważywszy na wyrównany sprzęt można było się spodziewać wspaniałej walki na sekundy.

W międzynarodowej rywalizacji górą okazali się kierowcy z Polski! Michał Bębenek i Jan Chmielewski zajęli dwie pierwsze pozycje wśród kierowców "cedwójek" oraz wspaniałe siódme i ósme w klasyfikacji generalnej RSMP. Warto zauważyć, że powyższa dwójka we wszystkich dotychczasowych rundach CRT 2010 zajęła te same pozycje. Podobnie jak na Rajdzie Lotos o wygranej zadecydował ostatni odcinek specjalny, na którym młodość znów uległa doświadczeniu i na ponad 28-kilometrowej próbie Michał Bębenek z nawiązką zniwelował stratę do Jana Chmielewskiego, awansując na pierwsze miejsce. Drugiego dnia powody do zadowolenia miała również załoga Marcina i Michała Dobrowolskich. Bracia z Dzierżoniowa nieudaną sobotę powetowali sobie najlepszym łącznym czasem w niedzielnej części rajdu. Czeski lider CRT - Jan Černy niemal do samego końca prowadził walkę o zwycięstwo z Michałem Bębenkiem i po przebitej oponie Bochnianina miał wygraną na wyciągnięcie ręki. Niestety dla młodego Czecha z Pribramu, również on nie ustrzegł się kapci i właśnie defekt ogumienia zepchnął go na koniec pierwszej piątki.

Pomysł zlokalizowania poza granicami naszego kraju rundy RSMP okazał się bardzo udany. Mocniejsza konkurencja zadziałała motywująco zarówno na polskie jak i czeskie załogi. Dzięki temu poziom rywalizacji był naprawdę wysoki i kibice z pewnością długo będą wspominać emocje jakie towarzyszyły walce na odcinkach specjalnych w okolicach Mladej Boleslavi.

Michał Bębenek (1 miejsce): Dzisiaj miałem prawie wygrany rajd i wydawało się bezpieczną przewagę, ale na rajdzie, który jedzie się pierwszy raz muszą przydarzyć się drobne błędy i my również ich nie uniknęliśmy łapiąc kapcia. Dużo czasu uciekło, ale do końca dnia prowadziliśmy pościg za czołówką, który zakończył się powodzeniem i wygraną w Citroën Racing Trophy.

Jan Chmielewski (2 miejsce): Poza Polską ściga się nieco inaczej, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo odcinki są kosmiczne! Szczególnie wymagający był ten najdłuższy, podczas którego na pierwszym przejeździe było trochę za szybko i skrzywiliśmy tam tylną belkę.  Dla mnie była to wspaniała nauka i zbieranie doświadczenia. Ten rajd dał nam tyle, co kilka rund Mistrzostw Polski rozgrywanych w kraju.

Miroslav Březik (3 miejsce): Rajd był dla nas bardzo ciężki. Pod koniec walka z kolegami z Citroën Racing Trophy była naprawdę wyrównana, ale kierowcy z Polski okazali się szybsi. Michał Bębenek to wspaniały kierowca, bo czas jaki osiągnął na ostatnim oesie był niesamowity. Przejechaliśmy kolejne cenne kilometry i trzecie miejsce też jest dla nas bardzo dobre.

Tomasz Gryc (4 miejsce): Koledzy jadą strasznie szybko, więc dużo lepszego wyniku raczej nie byłem w stanie osiągnąć. Zrobiliśmy wiele cennych kilometrów, zgraliśmy się z pilotem, mimo to jest jeszcze wiele rzeczy do poprawienia. Wszystko, co nowe trzeba dotrzeć, z Krzyśkiem jeździło mi się bardzo dobrze, z Michałem współpraca też układa się pozytywnie.

Jan Černy (5 miejsce): Rajd nie był dla nas udany, ponieważ na przedostatnim oesie złapaliśmy kapcia i strata sięgnęła trzech minut. Mogliśmy wygrać, ale stracony czas zepchnął nas na piątą pozycję. Walka z Michałem była wspaniała, to naprawdę dobry kierowca, ale ma znacznie więcej doświadczenia ode mnie. Myślę że na kolejnym rajdzie moglibyśmy być z nim konkurencyjni.

Marcin Dobrowolski (6 miejsce): Wczoraj byłem wściekły bo cały dzień mi się bardzo dobrze jechało, miałem bardzo dobrą pozycję, którą odebrała mi awaria alternatora. Dzisiaj walczyliśmy o nowe punkty, staraliśmy się jechać jak najlepiej, dzięki czemu wygraliśmy dzień w klasie. Myślę, że długie odcinki premiują zawodników, którzy są dobrzy technicznie i mają naprawdę dobrą kondycję.

Szymon Kornicki (7 miejsce): Rajd Bohemia okazał się trudniejszy niż to wyglądało na zapoznaniu z trasą. Toczyliśmy fajną walkę z konkurencją, ale dzisiaj na przedostatnim odcinki pierwszej pętli nasza "cytrynka" zaczęła delikatnie przerywać i ostatnie trzy oesy potraktowaliśmy treningowo, testując różne konfiguracje przed kolejnym rajdem - tym razem zaliczanym do Mistrzostw Słowacji.

Antonin Matys (8 miejsce): Niedziela była dla nas znacznie lepsza od soboty. Wczoraj straciliśmy dużo czasu, dzisiaj mieliśmy znacznie więcej szczęścia na odcinkach specjalnych. Patrząc na nasze dotychczasowe występy, to miejsce na mecie może się wydawać niezbyt dobre, ale biorąc pod uwagę tak wysoki poziom konkurencji rezultat jest niezły.

RAJD BOHEMIA w liczbach:

Najlepsze czasy na odcinkach specjalnych:

Dzień I: OS1: Jan Černý, OS2 - OS3: Michał Bębenek, OS4: odwołany, OS5: Jan Černý, OS6 - OS10: Michał Bębenek.

Dzień II: OS11: Michał Bębenek, OS12: Marcin Dobrowolski, OS13 - OS16: Michał Bębenek.

Najskuteczniejsi: Michał Bębenek - 12 najlepszych czasów, Jan Černý 2, Marcin Dobrowolski 1.

Kolejni liderzy CRT: OS1: Jan Černý, OS2 - OS11: Michał Bębenek, OS12 - OS13: Jan Černý, OS14 - OS15: Jan Chmielewski, OS16: Michał Bębenek

Nieoficjalne wyniki rajdu w Citroën Racing Trophy:

1. Michał Bębenek/Grzegorz Bębenek

2. Jan Chmielewski/Robert Hundla

3. Miroslav Březik/Martin Běhula

4. Tomasz Gryc/Michał Kuśnierz

5. Jan Černy/Pawel Kohout

6. Marcin Dobrowolski/Michał Dobrowolski

7. Szymon Kornicki/Piotr Zegarmistrz

8. Antonin Matys/Aleš Vaněček