Nikt nie lubi, wsiadając do samochodu, czuć nieprzyjemnej woni. To niestety lubi się zdarzać tym częściej, im więcej korzystamy z naszego auta. Czasami jest to słabo wyczuwalny, ale jednak obecny, zapach w rodzaju stęchlizny, która opanowuje powoli auto stojące w zawilgoconym garażu. Innym razem smród wręcz uderza, po otwarciu drzwi, zapachem zgnilizny, jakby pod siedzeniami rozkładało się jakieś zwierzę. To nie przesada. Czasami za brzydkim zapachem stoi właśnie martwy gryzoń...

Śmierdzący samochód jest problemem z oczywistych względów, ale skutki brzydkiego zapachu wykraczają daleko poza wyłącznie estetyczne doznania pasażerów i może mieć materialny wymiar. Kto próbował sprzedać auto, w którym delikatnie mówiąc nie pachniało fiołkami, ten wie o co chodzi. Żeby pozbyć się śmierdzącego problemu, trzeba drastycznie obniżyć cenę sprzedaży. Można też poświęcić trochę czasu i pieniędzy, by spróbować uporać się ze smrodem, choć bywa, że nawet specjalistyczne firmy mają z tym problem. Niektórzy fachowcy zdradzają, że często zgłaszają się do nich zrozpaczeni, a czasem nawet wprost zapłakani właściciele nowych, drogich samochodów, w których "coś" zaczęło mocno śmierdzieć...

Wnętrze samochodu to zamknięte i niemal hermetyczne środowisko. Kiedy coś zaczyna brzydko pachnieć, na pewno nie pomoże stawianie zamkniętego auta w słońcu, co tylko pogorszy sytuację i sprawi, że zapachu nie pozbędziemy się wcale.

Auto jest niezwykle atrakcyjnym schronieniem dla wielu istnień żywych. Może chronić przed warunkami atmosferycznymi, być źródłem ciepła, a nawet dostarczać pożywienia. Wnętrze auta stanowi idealne miejsce do życia. Chroni przed wiatrem i deszczem, a do tego zapewnia stałe dostawy pożywienia. Brytyjscy naukowcy określili nawet ilość bakterii przebywających we wnętrzu samochodów. Kilkaset stwierdzonych rodzajów to więcej, niż udało się naliczyć w… publicznych toaletach. Bakterie upodobały sobie szczególnie bagażnik, wykładziny, fotele, kierownicę oraz dźwignię zmiany biegów. Większość ze stwierdzonych bakterii może wywoływać zatrucia pokarmowe. To pokazuje, jak ważne jest regularne czyszczenie wnętrza wraz z jego dezynfekcją.

Nieprzyjemne zapachy w samochodzie mogą mieć różne pochodzenie. Jednym z najczęstszych jest zapach "mokrej szmaty" czy też "mokrego kurzu", który jest szczególnie dokuczliwy po włączeniu wentylacji. To efekt zaniedbań w regularnym serwisowaniu układu klimatyzacji. Stała się ona niezbędnym wyposażeniem współczesnego samochodu, zapewnia przyjemny chłód i ułatwia usuwanie pary wodnej z szyb. Wielu kierowców przypomina sobie o konieczności serwisowania klimatyzacji, gdy ta przestanie działać. To podstawowy błąd. "Klima" wymaga stałej opieki, a obecność nieproszonych gości może zakończyć się problemami ze zdrowiem. W układzie panuje duża wilgotność, która stwarza dogodne warunki dla różnych bakterii i grzybów. Kto zapomniał o dezynfekcji oraz odgrzybianiu klimatyzacji, doświadczy nieprzyjemnego zapachu stęchlizny po włączeniu urządzenia. Kiedy doświadczymy nieprzyjemnej woni, trzeba udać się do sprawdzonego serwisu, gdzie dokonana zostanie dezynfekcja całego układu wentylacji. Pamiętajmy przy tym o wymianie filtra kabinowego, bez czego dezynfekcja nie przyniesie długotrwałego rezultatu.

Jak mówi Cory Chalmers, jeden ze specjalistów amerykańskiej firmy zajmującej się czyszczeniem samochodów z najtrudniejszych zapachów, najważniejszą sprawą w walce ze smrodem jest... znalezienie jego źródła i wyczyszczenie go tak szybko, jak to możliwe. Choć to wydaje się oczywiste, tkwi w tym cała prawda.

Pewna kobieta na przykład, pozostawiła w bagażniku samochodu całego kurczaka, po czym wyjechała na tydzień. W tym czasie kurczak dosłownie ugotował się, zaczął się psuć i oczywiście niemiłosiernie śmierdzieć. Trzeba było usunąć całą wykładzinę bagażnika i dotrzeć do najgłębszych zakamarków, do których dostały się płyny, żeby móc zlikwidować ten smród.

Najgorzej jest, gdy coś śmierdzącego przesiąknie przez dywaniki, bowiem pod nimi znajduje się sporo zagłębień, w których organiczna materia gromadzi się i gnije, dając śmierdzące efekty. Niesamowicie trudnym problemem jest rozlane mleko. Szybko przesiąka przez tkaninę fotela lub wykładzinę, znajduje najniższe możliwe miejsce i tam się psuje. A zapach zepsutego mleka chce dosłownie urwać nos.

Jak wiadomo, zawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć. Ta zasada pomoże zaoszczędzić sporo pieniędzy, które trzeba później wydać na kosztowne preparaty czyszczące lub w ostateczności na usługi profesjonalnych firm. Dlatego w samochodzie warto mieć pod ręką tak przydatną rzecz, jak ręczniki papierowe. Kiedy zdarzy nam się wylać napój lub inny płyn na tapicerkę samochodu, trzeba jak najszybciej wytrzeć mokre miejsce do sucha. Im więcej cieczy wchłonie ręcznik, tym mniej będzie pracy związanej z usuwaniem zapachu.

Warto też jak najczęściej wietrzyć wnętrze samochodu, szczególnie po sezonie zimowym, kiedy wykładzina podłogowa jest mocno zawilgocona. Wietrzenie zaleca się też każdorazowo po użyciu preparatów czyszczących tapicerkę, ponieważ woda w nich zawarta może wywołać zapach stęchlizny w zamkniętym wnętrzu auta.

W naszej strefie klimatycznej często można spotkać gryzonie, kuny oraz koty, które lubią schronić się w aucie przed deszczem. Do wizyt pod maską skłania ciepło stygnącego silnika oraz dobra ochrona przed warunkami atmosferycznymi. Jeden z nich, berliński kot, zyskał w ten sposób medialną sławę. Pod maską auta pędzącego 160 km/h pokonał blisko 60 kilometrów, nie odnosząc przy tym poważniejszych obrażeń. Te zwierzęta, które nie mają takiego szczęścia jak kot z Berlina, nie zdążają uciec na czas i zdarza się, że ciało zwierzaka zacznie się rozkładać, emitując bardzo przykry zapach. Często też swoją obecność pod maską auta lubią zaznaczać koty, których mocz wydziela jeden z najmniej przyjemnych zapachów. Warto więc, w poszukiwaniu źródła smrodu, zajrzeć też do komory silnika. A jeśli to nie pomoże, trzeba sprawdzić przewody wentylacyjne, w których na dobre mogą utknąć mniejsze zwierzęta...

Często bywa też tak, że zapachy mają inne źródło. Kiedy na przykład podczas jazdy w kabinie wyraźnie czuć zapach spalin, może to najpewniej świadczyć o nieszczelności układu wydechowego. Wtedy spaliny są zaciągane przez wentylację do wewnątrz. Tu jedynym wyjściem jest naprawa nieszczelności, bo na dłuższą metę oprócz mniejszego komfortu jazdy, możemy się po prostu otruć.

W samochodach z instalacją LPG montowaną przez domorosłych fachowców zdarzają się nieszczelności, które skutkują przedostawaniem się charakterystycznego zapachu gazu. To problem, którego można uniknąć zamawiając montaż instalacji w profesjonalnym i sprawdzonym serwisie. Przerobienie starego, śmierdzącego systemu, może być po prostu nieopłacalne.

Zobacz, jakie znaczenie ma zapach w samochodzie:

O czym więc pamiętać podczas codziennej eksploatacji, by nie doprowadzić do wyhodowania odrażającego zapachu w samochodzie?

- należy unikać jedzenia i picia wewnątrz auta - napój może się rozlać, a pożywienie pokruszyć i utknąć w zakamarkach,

- jeśli zdarzy się rozlać coś w aucie, trzeba to jak najszybciej wysuszyć za pomocą np. ręcznika papierowego, który warto mieć pod ręką, a auto dobrze wywietrzyć,

- należy unikać zaśmiecania samochodu - szczególnie często odpadki wrzucane są na tył samochodu, gdzie po pewnym czasie mogą zacząć "żyć własnym życiem",

- należy unikać palenia papierosów w samochodzie - dym skutecznie wsiąka w tapicerkę i jest trudny do usunięcia. Zapach zadymionego auta nie jest przyjemny dla pasażerów i obniża wartość pojazdu przy odsprzedaży,

- klimatyzację trzeba serwisować regularnie, by nie dopuścić do powstania brzydkiego zapachu - trzeba pamiętać o wymianie filtra kabinowego (min. raz do roku) i odgrzybieniu całego układu.

Węch jest jednym z najbardziej wrażliwych i czułych zmysłów bezpośrednio wpływającym na emocje i ogólne samopoczucie. Zapach jaki unosi się wewnątrz samochodu ma wpływ na koncentrację i nastrój kierowcy. Nieodpowiedni lub przykry zapach może prowadzić do irytacji skutkującej agresywnym i niebezpiecznym stylem jazdy. Może też wywołać przeciwną reakcję i przyczynić się do zbyt dużego odprężenia. Tapicerkę siedzeń należy odświeżać specjalnie przeznaczonymi do tego preparatami, szczególnie jeśli autem często podróżują dzieci i zwierzęta. Dla większego komfortu warto od czasu do czasu oddać auto do myjni na kompleksowe czyszczenie i odświeżenie wnętrza.

Na koniec ciekawostka związana z zapachami w aucie. Okazuje się, że nieodpowiedni zapach wewnątrz samochodu może zwiększać ryzyko wypadków! Naukowcy dowiedli, że prowadząc, powinno się unikać zapachu rumianku, jaśminu i lawendy, a najlepiej zastąpić je aromatem mięty, cynamonu, kawy lub cytryny.