Ford w pierwszej połowie marca oznajmił, że sprzedaje brytyjską firmę Aston Martin w ręce konsorcjum tworzonego przez Davida Richardsa, dwie kuwejckie spółki inwestycyjne Investment Dar i Adeem Investment oraz amerykańskiego bankiera Johna Sindersa. Ostatnie informacje mówią, że przekazanie własności spółki nastąpi najwcześniej za 30 dni, ponieważ obie kuwejckie spółki chcą sprzedać swoje udziały. Udział Kuwejtczyków w transakcji o wysokości 479 mln funtów wynosił 240 mln funtów.

Według agencji Reutersa, która pierwsza opublikowała tę informację, do sprzedaży może dojść w każdej chwili, ponieważ jest wielu chętnych na kupno udziałów. Agencja nie podała żadnej spółki ubiegającej się o udziały w Aston Martinie, poinformowała tylko, że Kuwejtczycy mogą liczyć na co najmniej 20-procentowy zysk.

Informacje o sprzedaży jednak bardzo się różnią. Wiceprezydent kuwejckiej spółki Investment Dar Amr Abou el-Seoud powiedział dla malajskiego dziennika Business Times, że firma otrzymała oferty, które oznaczałyby ponad 50-procentowy zysk. el-Seoud powiedział jednak, że firma chce osiągnąć co najmniej 100-procentowy zysk. W dodatku według el-Seouda firma Investment Dar przez najbliższy rok nie chce sprzedawać swoich udziałów i nie prowadzi rozmów z żadną z zainteresowanych firm. Kuwejtczycy w najbliższym czasie chcą skupić się na opracowaniu nowych modeli i poszerzaniu sieci dealerskiej.