Właściciele samochodów zakupionych na firmę mogą zwracać się do urzędów skarbowych z wnioskami o odzyskanie nadpłaconego podatku VAT .
Całe zamieszanie powstało 1 maja 2004 roku kiedy to po przystąpieniu Polski do UE ustawodawca wprowadził tzw. wzór Lisiaka dla odliczania VAT-u przy zakupie samochodów i paliwa do nich. Sytuację jeszcze bardziej skomplikowała nowelizacja ustawy o VAT z 22 sierpnia 2005 roku. Wtedy to o odliczaniu podatku decydowała ilość rzędów siedzeń w samochodzie.
22 grudnia 2008 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał Polskie przepisy za niezgodne z prawem unijnym. Otworzyło to drogę dla roszczeń przedsiębiorców w celu odzyskania nadpłaconego podatku VAT.
Przepisy nie przewidują żadnego specjalnego trybu dla tej sytuacji. Każdy podatnik może więc zwracać się w tej sprawie do urzędów podatkowych na zasadach ogólnych. Ministerstwo Finansów jednak szybko zareagowało na wyrok ETS i zapowiedziało kontrole zeznań podatkowych przedsiębiorców, którzy złożą wnioski o odzyskanie VAT-u.
Oto pięć kroków, które powinni wykonać podatnicy, którzy chcą skorzystać z odliczenia podatku.
1. Ustalić, czy wykorzystuje lub wykorzystywał w działalności gospodarczej samochody, od których, w efekcie zmian przepisów, utracił prawo do odliczenia podatku.
2. Odnaleźć faktury, które dokumentują zakup paliwa do tych samochodów.
3. Ustalić kwoty podatku, którego nie odliczył.
4. Skorygować deklarację VAT-7.
5. Wystąpić do urzędu skarbowego z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty.
Podstawą do odliczenia VAT-u nadal pozostaje także posiadanie homologacji na samochód ciężarowy oraz popularną kratkę. Wyjątek stanowią samochody zakupione przed 1 stycznia 2001 roku.
Więcej informacji w "Rzeczpospolitej"