Dla Rosjan "demolka" miejscowych kierowców przez parę Hołowczyc - Fortin była szokiem. Miejsce na najwyższym podium zarezerwowane było bowiem dla miejscowych gwiazd...

Nic więc dziwnego, że organizatorzy bardzo skrupulatnie rozebrali podczas końcowego Badania Kontrolnego samochód Polaków. Zakwestionowana została zwężka w układzie dolotowym w turbosprężarce Nissana. Miała ona 33.6 mm, czyli ponad pół milimetra więcej więcej niż dopuszczają przepisy.

Według relacji naszego kierowcy "technicy" podczas BK nie dysponowali profesjonalnym sprzętem pomiarowym. Zwężkę zapląbowano i wysłano do laboratorium technicznego Międzynarodwej Federacji Samochodowej w Genewie.

Czy Rosjanie oszukali Krzysztofa Hołowczyca? Foto: Auto Świat
Czy Rosjanie oszukali Krzysztofa Hołowczyca?

Wyniki rajdu zostały zawieszone, ale polsko - belgijska załoga, pewne swoich racji, świętowała triumf w zawodach...

Niestety obecnie okazało się, że FIA potwierdziła niezgodność zwężki. Zwycięzcą ogłoszony został Boris Gadasin.

Krzysztof Hołowczyc był tylko kierowcą i jego rolą było jak najszybsze prowadzenie samochodu na odcinkach specjalnych. Jest zrozumiałe, że czuje się rozgoryczony. Jak twierdzi - wierzy w uczciwość zespołu Overdrive Racing, odpowiedzialnego za przygotowanie Nissana.

Czy Rosjanie oszukali Krzysztofa Hołowczyca? Foto: Auto Świat
Czy Rosjanie oszukali Krzysztofa Hołowczyca?

Jean-Marc Fortin, który jest dyrektorem Overdrive Racing twierdzi, że zwężkę wykonała profesjonalna firma Piret S.A., która robi to już od lat. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby delegat techniczny na jakiejś imprezie zakwestionował jakikolwiek element ich samochodu...

Sprawa jest dziwna i kontrowersyjna. Z jednej strony prawdą jest, że wielokrotnie zdarzały się przypadki dziwnego sędziowania podczas zawodów w Rosji - "cuda" należały niegdyś do codzienności.

Z drugiej strony na szali leży dziś autorytet techników FIA...

Piret S.A. zapowiada podobno odwołanie się od decyzji Departamentu Technicznego FIA w Genewie. Zespół Overdrive Racing oczekuje wydania im spornej części w celu przeprowadzenia własnych badań. Boris Gadasin pije spóźnionego szampana, a Rosjanie się cieszą - nikt z cudzoziemców do tej pory u nich nie wygrał. Krzysztof Hołowczyc jest rozżalony, podobnie zresztą jak polscy kibice...

Jak było w rzeczywistości, kto kogo oszukał: Overdrive Racing Rosjan czy Rosjanie Hołowczyca? - na to pytanie prawdziwej odpowiedzi zapewne nie poznamy jednak nigdy...

Oddajmy jednak głos zainteresowanym (choć tylko z jednej strony):

Jean-Marc Fortin, dyrektor zarządzający Overdrive Racing: Tę zwężkę zamówiliśmy tuż przed rajdem Baja Russia, u naszego wieloletniego dostawcy, w firmie Piret S.A. Rozmawiałem z jej szefostwem i oni są przekonani, że wykonana przez nich dla nas zwężka miała właściwy rozmiar. Są absolutnie pewni swojej roboty i zapowiadają odwołanie od decyzji komisji technicznej FIA. Gdy w trakcie badania kontrolnego po mecie rajdu Rosjanie rozebrali nasz samochód na czynniki pierwsze, sprawdzając detal po detalu i zakwestionowali średnicę zwężki, poprosiłem, żeby wysłali ją do komisji technicznej do Genewy w celu przeprowadzenia dokładnej ekspertyzy. Byłem absolutnie przekonany, że badanie w FIA rozwieje wszelkie wątpliwości. Nie mam pojęcia, jak to możliwe, aby renomowana firma, która dostarcza te elementy dla wielu rajdowych zespołów, mogła pomylić się o 0,5 mm. Będziemy prosić FIA o wydanie nam tej zwężki, by poddać ją wnikliwemu badaniu. Tymczasem odebrano nam zwycięstwo w rajdzie, który ukończyliśmy z miażdżącą wręcz przewagą nad załogami rosyjskimi. To dla naszego zespołu bardzo przykra sytuacja, szczególnie, że dotyka ona bezpośrednio Krzysztofa, który jest wielkim sportowcem i zawsze walczy zgodnie z zasadą fair play.

Krzysztof Hołowczyc: Ta wiadomość jest dla mnie szalenie bolesna. Jestem rozgoryczony i niezmiernie zawiedziony. To był bardzo trudny rajd, który udało nam się przejechać szybko i niemal bezbłędnie. Wykonałem kawał dobrej szoferskiej roboty, która teraz obrócona została w niwecz. Decyzja organizatorów zmieniła smak zwycięstwa w gorycz porażki.Nigdy w swojej wieloletniej karierze nie zniżałem się do szukania sekund w jakichś nieregulaminowych rozwiązaniach. Jestem profesjonalistą i współpracuję z profesjonalnymi zespołami, które są odpowiedzialne za właściwe, zgodne z regulaminem przygotowanie sprzętu. Mam pełne zaufanie do zespołu Overdrive, który od kilku lat przygotowuje i obsługuje dla mnie samochody. Nigdy dotąd nie mieliśmy jakichkolwiek problemów na badaniach kontrolnych. Nie mam pojęcia jak to się stało, że zwężka w badaniu była o pół milimetra większa od regulaminowej. To niewiarygodne i zaskakujące.