Nie różowy, ale żółty kolor ma auto sprezentowane pannie Paris Hilton. Konkretnie jest to Lexus LFA. Można powiedzieć, że wszystko jest w porządku, bo rzeczony Lexus to wersja limitowana. O jego obecnej właścicielce także trudno powiedzieć, że nie wyróżnia się z tłumu. A wszystko działo się po walentynkach, czyli tuż przed 30 urodzinami bywalczyni salonów. Darczyńcą okazał się chłopak Paris, Cy Waits, który jak widać rozpieszcza swoją wybrankę. Niemniej warto zwrócić uwagę na fakt, że Paris stuknęła już 30-ka. Wiele osób zapewne do tej pory nie może w to uwierzyć. Bo przecież fakt, że stała się właścicielką obrzydliwie drogiego auta nie jest w stanie nikogo zaskoczyć.