W żargonie wojskowych 18 dywizja zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka to lekki i mobilny związek taktyczny. Zdaniem ekspertów z Defence24 stanowi odtworzenie rozformowanych zmechanizowanych jednostek takich jak 1 Dywizja i 3 Brygada.
Dywizja składa się z trzech brygad rozlokowanych w różnych miejscach kraju. Tworzą ją rzeszowska 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, 1 Brygada Pancerna z Wesołej oraz nowo formowana lubelska 19 Brygada Zmechanizowana. Dowództwo wraz z 18 Batalionem Dowodzenia zlokalizowano w Siedlcach.
Podczas obchodów pierwszego święta wojskowi pochwalili się sprzętem, z którego będą korzystać żołnierze. Prócz samochodów terenowych (także egzemplarza z czasów misji w Iraku), ciężarówek, haubic i czołgów (PT91 Twardy i Leopard) nie zabrakło także różnych wersji pojazdów na bazie popularnego kołowego transportera opancerzonego Rosomak.
Na obchody przywieziono także egzemplarz nowego wozu dowodzenia Rosomak WD. Dwa takie pojazdy niebawem trafią na wyposażenie jednostki w ramach nowego kontraktu podpisanego zaledwie kilka dni wcześniej podczas międzynarodowego salonu przemysłu obronnego MSPO w Kielcach. Zabrakło za to innej oczekiwanej nowości, czyli bojowych wozów piechoty Borsuk.
Galeria zdjęć
SPZR Poprad czyli samobieżny przeciwlotniczy zestaw rakietowy do obrony przeciwlotniczej najkrótszego zasięgu. Podwozie to technika Iveco Eurocargo 4x4 zmodyfikowana w Polsce (konstrukcji pojazdu nadano nazwę Żubr).
Skorpion 3, czyli jeden z pojazdów używanych w Iraku. Pod maską silnik polskiej Andorii o mocy 100 KM.
Armatohaubica Kryl na podwoziu Jelcza – silnik wysunięto nie bez powodu. Wszystko po to by uzyskać lepszy rozkład masy. Na podwoziu działo kalibru 155 mm
Jelcz 442, czyli następca popularnego Stara 266. W zeszłym roku podpisano kontrakt na dostawę 473 ciężarówek z opcją zakupu łącznie aż 888 egzemplarzy. Technika to sześciocylindrowy silnik Mercedesa o mocy 326 KM, skrzynia ZF i amerykański napęd 4x4. Podobnego sprzętu używają jednostki WOT.
ZWD-10R Łowcza, czyli wóz dowodzenia na podwoziu Stara 944. Samochód dla systemu obrony przeciwlotniczej – może śledzić do 31 celów w powietrzu.
Wóz dowodzenia ZWD 99 baT na bazie terenowego Honkera 2424 z polskim silnikiem diesla od Andorii. Oto pojazd, który ma ułatwić kierowanie baterią artylerii samobieżnej w ramach zautomatyzowanego systemu kierowania ogniem Topaz.
Jelcz 662, czyli typowa uterenowiona ciężarówka (napęd 6x6) dla armii. Pod maską silnik Iveco o pojemności nieco ponad 10 litrów i mocy 430 KM. Szacowany zasięg 900 km a prędkość maksymalna 85 km/h.
Skorion 3 bazuje na Honkerze. A to oznacza napęd 4x4 i prędkość maksymalną 120 km/h
Skorpion 3 według danych wojskowych spali w mieście 13 litrów paliwa. Przy prędkości 90 km/ spali o litr mniej.
Choć karoserię pojazdu opancerzono płytami a podłogę wykładziną przeciwodłamkową, to i tak podczas misji żołnierze okładali burty kamizelkami kuloodpornymi
Iveco Topola, czyli pojazd dla saperów. Pomieści 6 żołnierzy patrolu rozminowywania. Pali nawet 20 l na 100 km.
Iveco Topola kryje m.in. specjalny pojemnik przeciwodłamkowy. Można w nim przewozić materiały wybuchowe, których moc detonacji jest nie większa od mocy wybuchu 3,5 kg trotylu luzem.
W kabinie Rosomaka zmieszczono układ automatycznego załadunku noszy oraz specjalny pojazdowy system poszukiwania rannych POZOR.
Popularny transporter kołowy Rosomak z napędem 8x8. Oto wersja medyczna, czyli WEM – Wóz Ewakuacji Medycznej. W środku kryje się wyposażenie do pierwszej pomocy medycznej i podtrzymywania czynności życiowych rannych żołnierzy.
Popularne Humvee w wydaniu z automatycznym systemem kierowania ognia Tumak. Pod maską 6,5 litrowy diesel o mocy 160 KM i oczywiście napęd 4x4. Uzbrojenie to zdalnie sterowany moduł Kobuz
Sanitarne Iveco na podwoziu modelu 40E 13 WM. Pod maską zaledwie 125 KM z silnika 2,8 l. Samochód może się poruszać w rejonach górskich do wysokości 2 tys. m nad poziomem morza (bez pogorszenia parametrów trakcyjnych).
Sanitarne Iveco dostosowano do wszystkich rodzajów dróg i bezdroży w Polsce oraz w całej Europie. Masa własna auta tyle co dużych SUV – ponad 2600 kg.
Samochód z jednostki w Mińsku Mazowieckim
Prócz Jelcza pokazano także Iveco