Funkcjonariusze drogówki patrolowali okolicę nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator. To właśnie dzięki niemu udało się odnotować wyczyny 27-latka. "Pomiar prędkości wykazał, że mężczyzna jedzie z prędkością 46 km na godz., a zgodnie z przepisami powinien jechać tylko 20" — informuje podkomisarz Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej policji. Uwadze mundurowych nie uszło również, że kierowca poruszał się hulajnogą po jezdni, gdzie nie było to dozwolone. Na 27-latka nałożyli mandat w wysokości 1800 zł.
Poznaj kontekst z AI
Czytaj także: Jechał hulajnogą elektryczną ponad 40 km na godz. Policjanci wszystko nagrali
Hulajnogą po drodze rowerowej. Jezdnia lub chodnik tylko w wyjątkowych sytuacjach
W miejscu, gdzie zatrzymano 27-latka, limit prędkości dla pojazdów wynosił 50 km na godz. Tymczasem jazda hulajnogą po jezdni jest dozwolona wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, gdy dopuszczalna prędkość na drodze nie przekracza 30 km na godz.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, użytkownicy hulajnóg elektrycznych powinni korzystać z dróg dla rowerów. W razie ich braku mogą poruszać się chodnikiem lub poboczem. Muszą jednak zwracać uwagę, żeby nie zagrażać pieszym — dostosować prędkość do ich tempa, ustępować pierwszeństwa i zachować ostrożność.
Czytaj także: Warszawa walczy z piratami na hulajnogach. Ponad 100 mandatów w dwa dni
Hulajnoga to środek transportu. Podlega przepisom ruchu
"Hulajnoga elektryczna to nie zabawka, a środek transportu, który podlega przepisom ruchu drogowego" — tłumaczy podkomisarz Magdalena Gąsowska.
Funkcjonariusze ukarali mężczyznę również za to, że jego pojazd nie spełniał warunków technicznych opisanych w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury oraz za przewożenie ładunku.
Czytaj także: Tak policja karze użytkowników elektrycznych hulajnóg. Posypały się mandaty 2500 zł