• Daimler dzieli się na dwa przedsiębiorstwa: Mercedes-Benz oraz Daimler Trucks
  • Decyzja o wydzieleniu działu ciężarówek i autobusów nie jest precedensem, podobnie postąpiła Grupa Volkswagen, tworząc nowy koncern Traton ze Scanią, MAN i Volkswagen Caminhoes e Onibus
  • Giełdowa wycena Daimlera jest znacznie niższa niż Tesli, Niemcy liczą na wzrost wartości Mercedesa względem innych spółek

W Mercedesie nie zmienia się jedynie gwiazda. Niemiecka firma lubi jednak zmieniać nazwy. W historii zapisały się: Daimler-Benz, DaimlerChrysler oraz Daimler AG. Teraz pora na kolejną zmianę. Daimler przechodzi do historii, a w jego miejsce powstają dwie firmy - Mercedes-Benz oraz Daimler Trucks. Nietrudno zgadnąć, która z nich zajmie się produkcją aut osobowych, a która skupi na największych pojazdach, czyli autobusach i ciężarówkach.

Mercedes i giełdowa rywalizacja z Teslą

Oczywiście nikt w koncernie nie zamierza tracić kontroli nad częścią zajmującą się największymi pojazdami (choć zadeklarowano niezależne kierownictwo czy ład korporacyjny). Większość udziałów w Daimler Truck trafi bowiem do udziałowców Daimlera.

Szwed Ola Kallenius, kierujący od niedawna niemieckim koncernem, nie kryje, że to dopiero początek głębokich zmian: „To historyczny moment dla Daimlera. To początek głębokiej zmiany kształtu firmy. Mercedes-Benz Cars & Vans oraz Daimler Trucks & Buses to różne firmy o określonych grupach klientów, ścieżkach technologicznych i potrzebach kapitałowych”. Nietrudno przy tym o wrażenie, że decyzja o podziale ma przede wszystkim uspokoić akcjonariuszy. Giełdowa wycena Daimlera jest bowiem znacznie niższa niż Tesli.

„Obie firmy działają w branżach, które stoją w obliczu poważnych zmian technologicznych i strukturalnych. Biorąc pod uwagę ten kontekst, wierzymy, że będą one w stanie działać najefektywniej jako niezależne podmioty, wyposażone w dużą płynność netto i wolne od ograniczeń struktury konglomeratu” – wyjaśnił Kallenius.