Jak poinformowała rzeczniczka mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska, od pewnego czasu do policjantów z wydziału do walki z korupcją dochodziły sygnały o mieszkańcu Ciechanowa, który zrobił sobie stałe źródło dochodu z legalizacji tachografów w samochodach ciężarowych poza miejscem prowadzania działalności gospodarczej.

"Działalność taka jest nielegalna, ponieważ legalizacja musi odbywać się na odcinku pomiarowym spełniającym wysokie normy dokładności pomiaru. Jest to tzw. baza drogowa, która musi posiadać odpowiednią ekspertyzę wydaną przez Główny Urząd Miar w Warszawie" – wyjaśniła rzeczniczka.

Jak ustalili mundurowi, 43-latek, działając wbrew ustawie z 2018 r. o tachografach, legalizował poza firmą i pobierał za usługi opłaty w wysokości 250-300 zł.

Kilka dni temu mężczyzna został zatrzymany, podczas gdy wykonywał swoją usługę na jednej z posesji na terenie pow. makowskiego. Policjantom towarzyszyli inspektorzy z warszawskiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Radomiu.

Ustalono, że od stycznia ubiegłego roku diagnosta wykonał 1864 usług sprawdzenia tachografów, z czego ok. 1,5 tys. poza miejscem prowadzenia działalności gospodarczej, poświadczając przy tym nieprawdę, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Wobec 43-latka zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju oraz powstrzymania się od dalszej działalności gospodarczej. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce. Według policji sprawa ma charakter rozwojowy.