Ten bijący po oczach kolor, który widzicie na zdjęciach, to według Dodge’a „wściekła fuksja”. Nie wiem, czym jest fuksja, więc dla mnie to róż. Powstanie tylko 400 sztuk różowego Challengera, a każdy z nich ma upamiętnić 40 lat doskonałych osiągów Dodge’a oraz przypomnieć jeden z najbardziej charakterystycznych kolorów lat siedemdziesiątych.
W jaki sposób kolor różowy może upamiętnić dobre osiągi? Nie ogarniam. Pod maską muscle cara dla Barbie mruczy silnik 425-konne V8. Nie wiem, czy blondynce jadącej na zakupy tyle mocy jest potrzebne… W wyposażeniu Dodge'a Challengera jest różowy gadżet rodem z horrorów. Żartuję oczywiście:)