Niemiecka miejscowość Hamm. Przy biegnącej przez miasteczko drodze ustawiono fotoradar, który wyłapuje kierowców przekraczających dopuszczalną w tym miejscu prędkość 50 km/h. Długo nie pozostawał bezczynny. Jak donosi Bild w pewnej chwili z szybkością 91 km/h przemknął obok niego 19-letni kierowca. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że był to już drugi jego przejazd obok tego samego urządzenia.

Po pierwszej fotce dowcipny kierowca, który okazał się bezrobotnym Polakiem, wpadł na pomysł by przemknąć obok radaru ponownie. Ale tym razem jeden z pasażerów został sfotografowany bez spodni. Mimo że auto miało polskie tablice rejestracyjne policji udało się zidentyfikować sprawców nietuzikowego zdarzenia i wystawić im rachunek: 11 punktów karnych (obowiązujących w Niemczech) i 1000 euro mandatu. Polacy tłumaczyli, że zrobili to dla żartu, ale jak widać niemiecka policja gustuje w innego rodzaju dowcipach.