Co to oznacza? Jeśli w przyszłości w lusterku zobaczymy szybko zbliżające się małe Renault z szeroko uśmiechniętą kratownicą na wlocie powietrza w zderzaku, możemy być pewni, że zaraz wyprzedzi nas z rykiem, prezentując muskularny tył z dyfuzorem i dwiema końcówkami wydechu po bokach. Wprawny obserwator zdąży jeszcze zapamiętać chromowaną osłonę chłodnicy i obwódki świateł przeciwmgłowych oraz lusterka boczne w stylu high-tech. Poszerzone błotniki z wlotami powietrza za przednimi kołami skrywają wyczynowe opony 215/40 R 18. Przez 7-ramienne felgi połyskują wentylowane hamulce tarczowe Brembo (śr. z przodu 330 mm i 280 mm z tyłu). Do tego czterotłoczkowe zaciski z aluminium polakierowane na czerwono. Takie rozwiązanie ma zapewnić bardzo dobrą sprawność układu hamulcowego oraz wytrzymałości na nagrzewanie, a co za tym idzie odporność na fading (wydłużanie drogi zatrzymania przy rozgrzanych hamulcach). Specjalnie dla koncepcyjnego sportowca powstało przednie zawieszenie częściowo wykonane z aluminium. To w połączeniu z obniżeniem całego auta pozwala przypuszczać, że wyczynowe Clio dostarczy dużo radości z jazdy po zakrętach. Jeśli już mowa o adrenalinie, z pewnością jej poziom podniesie wolnossący, 2-litrowy silnik benzynowy. Nie znamy jeszcze jego mocy, ale poprzednik z tej pojemności oferował ok. 180 KM, a sprint do "setki" trwał zaledwie 7,1 s. Następca nie może być gorszy...Inżynierowie Renault Sport Technologies słusznie uznali, że na przyjemność z jazdy nie tylko wpływa mocny silnik i zawieszenie. Bo cóż z tego, jeśli pod wpływem przeciążeń bocznych lub przy dohamowaniu przed nawrotem kierowca będzie zsuwał się z fotela? Prezentowana w prototypie konfiguracja czterech kubełkowych siedzisk obszytych skórą, w wersji produkcyjnej przegra zapewne z dwoma głęboko profilowanymi "miejscówkami" w pierwszym rzędzie i dzieloną asymetrycznie tylną kanapą - tak jak to się stało w przypadku Seata Leona. Także efektowną, czerwoną skórę pokrywającą górę kokpitu i boczki drzwi raczej będziemy musieli zamówić w profesjonalnym warsztacie tuningowym. Seryjny model najpewniej odziedziczy aluminiowe pedały i podnóżek, srebrną konsolę oraz zegary z białym tłem. Wzorem prawdziwych samochodów sportowych wielkość cyfr na obrotomierzu rośnie wraz ze wzrostem obrotów silnika. Czerwone pole zaczyna się dopiero przy 7 tys, a kontrolka sygnalizuje najlepszy moment zmiany biegu. My już niecierpliwie czekamy na pierwszą jazdę...
Galeria zdjęć
Ekstremalny maluch
Ekstremalny maluch
Ekstremalny maluch
Ekstremalny maluch
Ekstremalny maluch
Ekstremalny maluch
Ekstremalny maluch
Ekstremalny maluch