Samochody mają rozmiary plasujące je na pograniczu segmentów B i C. Przedstawiciele hiszpańskiej marki zapewniają, że zostały zaprojektowane pod kątem wymagań użytkowników samochodów miejskich, jakie pojawią się w najbliższej przyszłości. IBE to sportowe coupé z napędem elektrycznym, które może zapowiadać wzornictwo nowej Ibizy lub Leona. Auto zadebiutowało na Salonie Motoryzacyjnym w Paryżu, gdzie zostało uznane za najlepszy prototyp z napędem elektrycznym. Seat IBX to natomiast niewielki crossover. Samochód zadebiutował w Genewie i został wyposażony w napęd hybrydowy.

- Prezentowane w Barcelonie samochody koncepcyjne są zapowiedzią rozwiązań stylistycznych nowych modeli naszej marki oraz potwierdzają, że Seat jest zainteresowany elektryczną mobilnością. W każdym z nich zastosowano odmienne podejście do tego zagadnienia. IBE jest napędzany tylko silnikiem elektrycznym, natomiast IBX to hybryda z możliwością ładowania akumulatorów z domowego gniazdka elektrycznego. Obydwa samochody potwierdzają troskę Seata o środowisko naturalne - przekonywał James Muir, prezes hiszpańskiej marki.

Prototypy pozwalają przypuszczać, że Seatowi przypadnie rola "elektrycznej" marki w koncernie Volkswagena. Dotychczasowa strategia pozycjonowania Seata w gronie producentów usportowionych samochodów nie sprawdziła się najlepiej. Hiszpańskie auta doskonale sprzedają się na rodzimym rynku, jednak poza nim wzbudzają przeciętne zainteresowanie.

Seat zamierza walczyć o klienta na nowych rynkach. Duże nadzieje są wiązane z debiutem marki w Chinach. - Będziemy tam sprzedawać modele produkowane w naszych zakładach w Martorell. Przyszłość Seata rysuje się we wspaniałych barwach - zapewnił Muir.