Logo

Ewolucja po raz ósmy

Robert Rybicki
Robert Rybicki

Szczegóły - m.in. opony, wielkości emisji spalin według standardów kalifornijskich, masywniejsze zderzaki, powiększona pojemność zbiornika paliwa - zostały dopasowane do wymagań tamtejszego rynku.Bez zmian pozostał charakter samochodu. Evo VIII jest rasowym sportowcem o spektakularnej stylistyce i rozwiązaniach technicznych rodem z rajdów. Mimo dość klasycznej trzybryłowej sylwetki z wydatnym "kufrem" i wnętrza swobodnie mieszczącego cztery dorosłe osoby trudno byłoby go nazwać autem rodzinnym. Odbiorcami są zamożni entuzjaści w dowolnym wieku, którzy kochają dynamiczną jazdę.Każda wersja Evolution rozpoczyna swoje życie na tej samej linii montażowej, co zwykły Lancer. Ten japoński sedan służy jako baza rodzinie Evo już od 1992 roku. "Wszczepione" modyfikacje są rezultatem doświadczeń rajdowych, ale dla zwykłego kierowcy, który nigdy nie weźmie udziału w prawdziwych zawodach, manifestują się przede wszystkim doskonałymi właściwościami jezdnymi. Stały napęd na cztery koła rozdzielany za pośrednictwem sprzęgła wiskotycznego wkracza dokładnie tam, gdzie jest potrzebny, i błyskawicznie dopasowuje się do rozmaitych warunków drogowych. Podobnie "inteligentnie" działa sportowy ABS. Komputer wylicza optymalne opóźnienie dla każdego koła, przy czym uwzględniany jest również skręt kierownicy. Usztywniona struktura nadwozia i twarde zestrojenie zawieszenia dodatkowo poprawiają precyzję jazdy i przyczyniają się do tego, że prowadzenie samochodu krętą drogą staje się pasmem nieustającej radości.Udoskonalona w stosunku do Evo VII aerodynamika sprawia, że nowy Lancer jeszcze lepiej trzyma się drogi. Poprawił się również dopływ powietrza chłodzącego do silnika i obniżył opór powietrza.W Europie Mitsubishi zaoferuje nową wersję Lancera Evo wiosną.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu