Najmocniejszy model marki Ferrari pojechał na wyprawę, która obejmie oba kontynenty amerykańskie.
Firma Ferrari bardzo polubiła wyprawy promocyjne, dzięki którym zwraca na siebie uwagę nie tylko na tradycyjnych rynkach, ale także tam, gdzie nie ma wielu dilerów. Ostatnio dwa samochody Ferrari GTB Fiorano wyjechały na trasę prowadzącą przez oba kontynenty amerykańskie. Wyprawa rozpoczęła się w zeszłym tygodniu w brazylijskim Belo Horizonte, 17 listopada auta mają dojechać do Nowego Jorku, przejeżdżając 32.000 km (20.000 mil). Trasa podróży prowadzi przez Argentynę, Chile, Boliwię, Peru, Ekwador, Kolumbię, Panamę, Kostarykę, Nikaraguę, Honduras, El Salvador, Gwatemalę, Meksyk, USA i Kanadę. Podczas podróży samochody odwiedzą w Teksasie firmę Alcoa Aluminium, która produkuje ramy przestrzenne dla 599 GTB.
Wyprawa ma zaprezentować nie tylko Ferrari, ale również Włochy, które dzięki Ferrari są pozytywnie odbierane na całym świecie. Pewnie nie będzie tylko zbiegiem okoliczności, że niedaleko miejsca skąd samochody wystartowały, znajduje się fabryka Fiata. Z resztą autom na trasie towarzyszyły będą dostawczaki Iveco i Fiat, w Północnej Ameryce dodatkowo samochody Alfa Romeo, które w najbliższym czasie mają powrócić na rynki amerykańskie. Po prostu wyprawa Made in Italy w każdym calu. Jedynymi partnerami spoza Włoch są Shell, który dostarcza paliwo i smary, oraz Puma, która ubiera również zespół F1 Scuderia Ferrari.