Podczas uroczystości w czeskiej Pradze, o której informowaliśmy na łamach naszego serwisu, wzięło udział ok. 50 samochodów, które na pewno warte były obejrzenia. Jednak w sobotę 9 czerwca na tor wyścigowy Silverstone zjechało 385 samochodów marki Ferrari.
Żeby rekord mógł być wpisany do księgi Guinessa jako najdłuższa kolumna samochodów Ferrari, auta musiały przejechać co najmniej dwie mile (3,2 km) i nie mogły mieć między sobą odstępów o długości większej niż dwie długości samochodu. Przedstawiciele marki szacują, że po torze jeździły samochody, których łączna wartość wynosi 60 mln funtów, czyli ok. 343 mln zł.
Na czele kolumny jechało Ferrari 599 GTB Fiorano, prowadzone przez Bruno Sennę, bratanka legendarnego Ayrtona Senny. Obok niego przedstawiły się także specjalnie przyozdobione jubileuszowe Ferrari 612 Scaglietti. W kolumnie wyróżniały się klasyki, takie jak Ferrari 250 California Spyder, 275 GTB/C, wyjątkowe Ferrari 250 GTO czy nowoczesne F50 i Enzo.
Za osobny rozdział sobotniej imprezy można uznać pojawienie się czterdziestu egzemplarzy Ferrari F40 czy zaprezentowanie się rzadkich modeli FXX, których zbudowano zaledwie 29 plus jeden czarny dla Michaela Schumachera.
Nie zabrakło również wyścigu identycznych Ferrari F430 z pucharu Ferrari Challenge czy ekshibicji aktualnych i historycznych bolidów formuły 1. Według sekretarza brytyjskiego klubu właścicieli Ferrari, Petera Everinghama, w imprezie wzięło udział około 1000 samochodów z Maranello.
Silverstone jest dla Ferrari symbolicznym miejscem. Właśnie na tym torze 14 lipca 1951 kierowca wyścigowy Froilan Gonzalel z samochodem Ferrari 375 zdobył dla włoskiej marki pierwsze zwycięstwo w wyścigu formuły 1.
Razem z obchodami 60-lecia założenia spółki Ferrari na torze w Silverstone obchodzono 40-lecie założenia brytyjskiego klubu właścicieli Ferrari.