W tegorocznym kalendarzu DMP znalazło się pięć eliminacji, z czego dwie były zupełną nowością – otwierająca sezon runda w Płocku oraz następna w kolejności impreza w Sopocie. Później przyszedł czas na przerażająco szybkie Kielce oraz najbardziej spektakularne zawody w Karpaczu.
Piąta, wieńcząca sezon eliminacja zostanie rozegrana 22 i 23 września na torze „Poznań”. Ten obiekt to prawdziwa Mekka driftingu w Polsce – właśnie w Przeźmierowie rozpoczęła się historia Driftingowych Mistrzostw Polski i to tutaj odbywają się najważniejsze imprezy. Wrześniowe finały na poznańskim torze stały się wręcz tradycją.
Rywalizacja w tegorocznych zmagań jest niezwykle zacięta i szansę na tytuł Mistrza Polski utrzymuje czterech kierowców: Maciej Bochenek (260 pkt.), Marcin Mospinek (229 pkt.), obrońca trofeum Paweł Trela (224 pkt) oraz Marek Wartałowicz (204 pkt.). Wszyscy zawodnicy prezentują w tym roku bardzo wysoki poziom i dysponują mocnym sprzętem. Pytanie, kto przezwycięży stres i utrzyma nerwy na wodzy.
Pozostali kierowcy na pewno nie będą próżnować i powalczą o jak najwyższą pozycję w końcowej tabeli. Interesująca sytuacja nie tyczy się bowiem tylko czołówki, ale także zawodników na niższych lokatach. Tutaj może zdarzyć się niemal wszystko. O pierwszą dziesiątkę powalczą Grzegorz Hypki, Mateusz Włodarczyk, Maciej Wodziński, Maciej Jarkiewicz i przy dużej dozie szczęścia Dawid Karkosik.
Dużym zainteresowaniem sędziów w tegorocznym sezonie cieszy się debiutant Kuba Biedrzycki. Kierowca Rabbit Drift Team dołączył do rywalizacji dopiero w Sopocie, ale już w pierwszym starcie pokazał jak „kręcić fajerą”. Zawodnikzakwalifikował się do TOP32 i skończył zmagania na 20 pozycji.
Następne zawody w Kielcach zweryfikowały brak doświadczenia na szybkich partiach u Kuby, ale 26. miejsce jak na pierwszy występ w Kielcach to i tak przyzwoity wynik. Przełom nastąpił na najbardziej wymagającej górskiej trasie w Karpaczu. Jeżdżący zaledwie 300-konnym BMW E30 kierowca bez problemu dostał się do TOP16, a zawody ukończył na doskonałej 7. pozycji. Sędziowie docenili widowiskowy i szybki jak na możliwości samochodu styl jazdy. Biedrzycki zajmuje 16. miejsce w punktacji i 1. w klasyfikacji debiutantów DMP.
Dodatkową atrakcją zawodów w Poznaniu będzie udział zagranicznych gości, którzy wystartują zarówno w DMP jak i europejskim cyklu Eastern Europe Drift Championship, organizowanym przy pomocy Polskiej Federacji Driftingu. Swoją obecność potwierdzili m.in. Niemiec Christian Kogle czy bracia Ladislav i Stanislav Bezouska z Czech.
Oprócz drifterów na torze „Poznań” pojawią się czołowi polscy zawodnicy FMX z teamu RAGE, którzy dadzą popis motocyklowych akrobacji w powietrzu. Tricki na jednośladzie zaprezentuje Hubert Dylon „Raptowny” – najlepszy polski stunter. Natomiast STW Center przywiezie do Przeźmierowa Monster Truck’a oraz driftującego TIR’a. Nie zabraknie także znanego ze wszystkich imprez PFD TruckBaru.