Lubawscy policjanci zauważyli jadącego ulicą Forda Fiestę. Za kierownicą siedział znany im osobiście 16 - latek, który nie ma prawa jazdy.

Policjanci postanowili zatrzymać auto. Kierujący jednak nie reagował na polecenia funkcjonariuszy i jeszcze bardziej przycisnął pedał gazu. Pościg trwał zaledwie kilka minut, ponieważ młody kierowca Dariusz Sz., mieszkaniec Lubawy, stracił panowanie nad autem i zakończył jazdę w przydrożnym rowie.

W trakcie kontroli w samochodzie było trzech nastolatków. Były tam także tabliczki z nazwą szkoły oraz godłem. Jak przyznali w rozmowie z policjantami zatrzymani chłopcy, zerwali je z budynku szkoły w Byszwałdzie pod Lubawą. W aucie znaleziono także rower górski, który jak się okazało został skradziony przez nastolatków kilkadziesiąt minut wcześniej z jednej z posesji w gminie Lubawa.

Policjanci zabezpieczyli pojazd, rower i tablice, a sprawców doprowadzili do komisariatu Policji. W trakcie badania stanu trzeźwości okazało się, że kierujący 16 - latek miał prawie jeden promil alkoholu w organizmie. Pasażerowie 17 - letni Paweł G. i o dwa lata młodszy Daniel Z. również byli pijani. O ich zachowaniu powiadomieni zostali rodzice.

Matka Dariusza Sz. powiadomiła policjantów o tym, że jej syn bezprawnie zabrał samochód. Złożyła wniosek o ściganie sprawcy tego czynu. Zawiadomienie o kradzieży tablic informacyjnych z budynku złożył też dyrektor Szkoły Podstawowej w Byszwałdzie. Zawiadomił też o tym, że sprawcy zniszczyli bramki wejściowe na teren szkoły. Wartość strat na szkodę tamtejszej podstawówki oszacowana została na kwotę 1250 złotych.

Wszyscy trzej sprawcy odpowiedzą za kradzież tablic z budynku szkoły, rowera oraz zniszczenie mienia. Dariusz Sz. odpowie dodatkowo za krótkotrwałe użycie pojazdu, kierowanie w stanie nietrzeźwym, jazdę bez uprawnień i spowodowanie kolizji.

17 - latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia. Jego młodsi koledzy staną przed sądem dla nieletnich. Wszyscy zatrzymani znani są lubawskim policjantom. W przeszłości stawali już przed sądem dla nieletnich.

Źródło i zdjęcie: KGP