Zmiany są widoczne także we wnętrzu pojazdu, gdzie deska rozdzielcza stała się bardziej europejska. Lepsze jest także wyciszenie, poprawiła się jakość wykonania oraz uzyskano więcej miejsca w trzecim rzędzie siedzeń.
Mała rewolucja odbyła się pod maską, gdzie tym razem zabrakło typowego „amerykańskiego” silnika ośmiocylindrowego. Tym razem Ford zastosował sześciocylindrowy silnik 3,5 Ti-VCT V6 o mocy 216 kW i maksymalnym momencie obrotowym 345 Nm, który zdaniem producenta jest o 20 proc. oszczędniejszy niż porównywalna jednostka w dotychczasowym modelu.
Prawdziwą niespodzianką jest rzędowy silnik czterocylindrowy o pojemności skokowej 2.0 l EcoBoost o mocy 177 kW i maksymalnym momencie obrotowym 339 Nm. Ten także jest wyjątkowo oszczędny. Oba silniki montowane są z sześciostopniową przekładnią automatyczną oraz napędem przednim lub wszystkich czterech kół. Konstruktorzy poświecili dużo czasu na zwiększenie bezpieczeństwa.
Nowością na skalę światową są pasy bezpieczeństwa na tylnych siedzeniach, które łączą funkcję tradycyjnych pasów z poduszkami powietrznymi. System AdvanceTrac z RSC chroni auto przed przewróceniem się, a system Safety Canopy ma za zadanie zmniejszyć skutki w przypadku przewrócenia się pojazdu lub zderzenia bocznego. Adaptacyjny tempomat potrafi utrzymać bezpieczną odległość za pojazdem jadącym przed nami i może automatycznie uruchomić hamulce, gdy kierowca nie reaguje prawidłowo przed zbliżającą się przeszkodą. W wyposażeniu znalazły się także kamery oraz system radarowy wspomagający manewr cofania i parkowania.
Nowy Ford Explorer będzie oferowany w trzech opcjach wyposażenia – Base, XLT i Limited. Wersja podstawowa posiada w wyposażeniu m.in. 4.2-calowy monitor LCD, tempomat, elektrycznie sterowane szyby, kolo kierownicy ustawiane w czterech płaszczyznach.
Ford Explorer rok modelowy 2011 będzie dostępny od listopada.