Na razie Ford Fiesta nie bierze jeszcze udziału w rywalizacji - jedzie jako "0". Ale jak się wszyscy spodziewają, wkrótce nastąpi jego oficjalny debiut w rajdach. Samochód otrzyma bowiem homologację w styczniu 2010 roku.
Warto odnotować, że w Szkocji załogę tworzył czołowy duet Mistrzostw Świata: Matthew Wilson i Scott Martin.
Prezentacja Fiesty odbyła się tuz przed rozpoczęciem zawodów w Szkocji. Jej miejscem była siedziba firmy M-Sport. Wśród oficjeli nie zabrakło Malcolma Wilsona - dyrektora wykonawczego M-Sportu, Gerarda Quinna - z Ford of Europe, Christiana Loriauxa - szefa technicznego, projektanta Anthony'ego Brinkmana i Chrisa Graya - szefa od testów.
Auto jest napędzane czterocylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 1998 cm3, z którego udało się wycisnąć moc 280 KM (206 kW) przy maksymalnym momencie obrotowym 260 Nm przy 8000 obr. / min. Auto ma napęd na cztery koła, hamulce marki Bremo. Masa własna nowej rajdówki wynosi tylko 1197 kg.
Podczas prezentacji mówiono o ciężkiej pracy i znakomitych efektach. Jak będzie w rzeczywistości?
Być może rąbka tajemnicy uchyli wkrótce nasz Wicemistrz Świata, Michał Kościuszko, który z pilotem Maciejem Szczepaniakiem zaproszony jest do Włoch na testy Forda Fiesty. Michał szuka dla siebie samochodu na nowy sezon 2010 - i jak mówił podczas niedawnego spotkania w Warszawie - otrzymał interesująca propozycje ze strony Forda.
Nie wiadomo tylko, czy najnowsze "dziecko" M-Sportu nie będzie początkowo - jak to się zazwyczaj zdarza i jest całkiem normalne - sprawiało pewnych kłopotów technicznych. Bo mimo przejechania 3000 kilometrów testów, o czym poinformowano, prawdzie ściganie to co innego, niż testowanie...
Ale auto prezentuje się rzeczywiście interesująco!