Powinien mieć 500 koni, ale ma ich 350, czyli o 15% więcej niż model RS. Jeśli rozumiecie, czym jest moment obrotowy i do czego służą niutonometry, to zapewne ucieszy Was informacja, że jest ich teraz 460, czyli o 4,5% więcej.
Osiągi? Też są lepsze, ale minimalnie. Sprint do setki skrócił się o 0,3 s (do 5,6 s), a prędkość maksymalna wzrosła z 263 do 265 km/h. Jakoś tak mało, a może mi się wydaje? Model RS500 rozpoznasz po matowym, czarnym lakierze (przypomina przez to Lamborghini Reventona), czarnych felgach i bardziej agresywnych detalach wykończeniowymi nadwozia. Powstanie tylko 500 sztuk tego RS-a, a wszystkie one mają sprawić, że nie będzie nam przykro, gdy zwykły RS wyjdzie z produkcji.