Siedmiokrotny Mistrz Świata Formuły 1, Niemiec Michael Schumacher wygrał, jak podaje PAP, plebiscyt znanego włoskiego dziennika: "La Gazzetta dello Sport" na najpopularniejszego kierowcę w w historii tej dyscypliny sportu.

49 procent spośród 17 tysięcy czytelników biorących udział w plebiscycie opowiedziało się za Michaelem Schumacherem.

Na drugim miejscu uplasował się Kanadyjczyk, Gilles Villeneuve (22,6 procent głosów), który zginął podczas wyścigu kwalifikacyjnego do Grand Prix Belgii w 1982 roku. Kolejne miejsca zajęli: Francuz Jean Alesi (10,8), Brytyjczyk Nigel Mansell (6,0), Austriak Niki Lauda (3,8) i Włoch Michel Alboreto (3,7).

Plebiscyt na najpopularniejszego sportowca jest tylko plebiscytem: w danym kraju kibice czasami zupełnie inaczej oceniają zawodników. W Ameryce Południowej zapewne wzrosłyby szanse na przykład Ayrtona Senny. Ciekawe jak głosowaliby Francuzi: czy więcej głosów zebrałby Jean Alesi czy Alain Prost? Pierwszy - prawdopodobnie sympatyczniejszy, drugi - bardziej utytuowany!

W Polsce, w podobnym plebiscycie, zapewne wysoką lokatę zająłby mimo wszystko Robert Kubica, choć w jego przypadku trudno mówić jeszcze o karierze - wszystko bowiem przed nim...

W ocenach Roberta lubuje się ostatnio nasza prasa. Pisaliśmy już o opinii wyrażonej na łamach "Dziennika" przez Niki Laudę, następnego dnia Kubicę w "Superexpressie" oceniał Giancarlo Fisichella. Włoch stwierdził, że bardzo lubi Polaka, bo "jest miłym i sympatycznym facetem", a także "ułożonym i posiadającym wielki potencjał jako kierowca".

- On może naprawdę "głośno wystrzelić". Rozumiem przez to miejsce w pierwszej piątce na koniec sezonu – powiedział, jak podaje "Superexpress", Giancarlo.