Sędziwy szef, 76-letni Ecclestone uważa, że Brazylijczykowi bardzo w tym pomoże siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher, który po zakończeniu kariery w 2006 roku nadal pracuje we włoskim teamie i będzie swoim doświadczeniem służył aktualnym zawodnikom zespołu.

W tym roku w teamie Ferrari będą jeździli Massa i Fin Kimi Raikkonen. W sezonie 2007 odbędzie się 17 wyścigów, pierwszy inauguracyjny 18 marca w Australii.

- Jeżeli Felipe i Kimi będą słuchali i korzystali z rad Schumachera, a Ferrari nie będzie miało problemów technicznych z bolidami, najwięcej szans na tytuł daję w tym roku Massie. Michael jest nadal najbardziej doświadczonym kierowcą Formuły 1, który na pewno będzie chciał, aby włoski zespół nadal zwyciężał - stwierdził Ecclestone.

Ecclestone dodał także, że tegoroczny sezon może być trudny dla mistrza świata Hiszpana Fernando Alonso, który odszedł z teamu Renault i przeszedł do McLarena.

Tymczasem zawodnicy szykują sie już całkiem poważnie do startu w pierwszym Grand Prix. Po zespole Ferrari, który przybył do Melbourne na Grand Prix Festiwal z okazji 60-lecia istnienia firmy, do Australii - jak podała Gazeta Wyborcza - przybył Nick Heidfeld. Niemiec na razie relaksuje się przebywając z żoną i córką u znajomych, ale jego prawdziwym celem jest ponoć optymalna klimatyzacja. Według tego samego źródła, Robert Kubica przyleci na miejsce zawodów w najbliższych dniach, prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu.

Gazeta przytacza tekże wywiad z Felipe Massą, w którym faworytBerniego Ecclestone wypowiada się tak o Robarcie: " Jestem pewien, że w przyszłości będzie wielki..."

Kibice w Polsce też w to wierzą i z niecierpliwoścą czekają na przyszły weekend, kiedy to zainaugurowana zostanie rwyalizacja w Formule 1!

Źródło: PAP