Robert Kubica: Utrata trzeciego miejsca w klasyfikacji kierowców w ostatnim wyścigu to zdecydowanie nie jest najlepsza sytuacja. Popełniliśmy w ten weekend za dużo błędów i skończyło się tak, jak się skończyło. Wystartowaliśmy na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię, ponieważ mieliśmy złe informacje o warunkach na torze. Podczas wyścigu utknąłem przez długi czasza Adrianem Sutilem. Udało mi się awansować kilka pozycji na ostatnich okrążeniach, ale było za późno. Gratulacje dla Ferrari i Lewisa Hamiltona!

Nick Heidfeld: Moim największym problemem był start. Za bardzo dodałem gazu, nastąpił poślizg kół, więc nie ruszyłem szybko z miejsca. Potem miałem kilka udanych manewrów wyprzedzania, zyskałem kilka pozycji. Ale balans bolidu pogorszył się, szczególnie kiedy byłem za Jarno - traciłem docisk. Potem utknąłem za Markiem Weberem, starałem się z nim walczyć, co zniszczyło moje opony. Kiedy pojawiły się pierwsze krople deszczu, na osiem okrążeń przed końcem zaryzykowałem, zmieniłem opony na przejściowe. Nie było nic do stracenia. Byłem dziesiąty i na tej pozycji zostałem do końca. Nie mieliśmy dziś dobrego wyścigu, ale mieliśmy dobry sezon. Gratulacje dla mistrzów świata!

Mario Theissen, szef zespołu BMW Sauber: Podobnie jak w zeszłym roku, mieliśmy dramatyczny finał. Lewis Hamilton zdobył tytuł na ostatnich kilometrach wyścigu – gratulacje! Ttakże gratulacje dla Ferrari! Dla naszego zespoły to był rozczarowujący finisz dobrego sezonu.

Willy Rampf , dyrektor techniczny BMW Sauber: Dla naszego zespołu to końcówka sezonu, o której trzeba jak najszybciej zapomnieć. Robert zaryzykował na starcie z oponami przeznaczonymi na suchą nawierzchnię, ale tor był za mokry. Dlatego zjechaliśmy na pit zmienić opony i znalazł się na końcu stawki. Z tej pozycji nic nie dało się zrobić. Nick stracił pozycje po starcie. Nawet wcześniejszy zjazd na pit pod koniec wyścigu nic nie dał. Jednakże, dla zespołu to był sezon pełen sukcesów, ten wyścig tego nie zmieni. Gratulacje dla Lewisa Hamiltona i dla Ferrari, za wygrane mistrzostwa.

Lewis Hamilton: To był najbardziej dramatyczny wyścig w moim życiu. To była taka długa podróż, ale zawsze miałem wsparcie rodziny, zespołu, kibiców. Przez cały rok wykonywaliśmy fantastyczną robotę, jestem zadowolony tym, że mogłem dla nich wszystkich wygrać. Za nim zaczęło podać czułem się komfortowo, myślałem tylko o tym, żeby mieć czysty wyścig. Gdy zaczęła się mżawka, nie chciałem podejmować żadnego ryzyka. Tymczasem Sebastian wyprzedził mnie i dowiedziałem się, że muszę znaleźć się ponownie przed nim. W ostatnim zakręcie udało mi się wyprzedzić Timo – po prostu niesamowite...

Ron Dennis, szef zespołu McLaren: To był ciężki wyścig. Nie naciskaliśmy za mocno, nie zrobiliśmy nic głupiego, ale ten deszcz sprawił, że wszystko stało się dynamiczne. Nawet gdy Sebastian wyprzedził Lewisa, nie poddaliśmy się - wiedzieliśmy iż Timo jest na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię. Lewis wspaniale wykorzystał swoją szansę i w rezultacie mieliśmy jeden z najlepszych finałów w historii sportu. Jestem tak dumny z Lewisa, z zespołu.

Felipe Massa: Zrobiliśmy wszystko perfekcyjnie i prawie nam się udało. Gdy przekroczyłem linię mety, Rob powiedział mi, że Hamilton ukończył wyścig na piątej pozycji i wygrał mistrzostwa jednym punktem. Sport taki już jest i trzeba to zaakceptować. Gratulacje dla Lewisa. Jestem dumny z całego zespołu i z tego jak wiele wsparcia mi dali podczas tego fantastycznego sezonu. To był rok wzlotów i upadków, a się wiele nauczyliśmy z dobrych chwil i naszych błędów. Mogę opuścić Interlagos z uniesioną głową, teraz chce świętować z rodziną, przyjaciółmi i zespołem. Zasłużyliśmy na to!

Kimi Raikkonen: Jestem zadowolony, że zespół zdołał wygrać mistrzostwa konstruktorów i przykro mi z powodu Felipe, który przegrał tytuł zaledwie jednym punktem. Takie są wyścigi i musimy z tym żyć. Na początku tor był mokry, zwłaszcza pierwsze trzy zakręty, gdzie starałem się bardzo uważać, aby nie popełnić błędu. Na pierwszym zestawie suchych opon nie mogłem jechać tempem liderów. Na drugim zestawie powoli poprawiało się i zdołałem dogonić Alonso. Potem zjechaliśmy po opony deszczowe. Byłem bardzo blisko, ale zespół powiedział mi żeby unikać ryzyka. Niezbyt pozytywny sezon dla mnie dobiegł końca...

Stefano Domenicali, szef zespołu Ferrari: To był niesamowity dzień i jesteśmy zadowoleni z tego co osiągnęliśmy. Osiem z dziesięciu: to był cel postawiony przez prezydenta Montezemolo na początku roku, a my go zrealizowaliśmy pod koniec trudnego, skomplikowanego napakowanego incydentami sezonu. Cały zespół, zarówno na torze, jak i w domu zawsze pracował z wielkim zaangażowaniem i zasłużył na gratulacje za to. Oczywiście jesteśmy rozczarowani, gdyż nie udało nam się zrealizować marzenia Felipe. Taki jest sport, który czasami może być okrutny. W ubiegłym roku zdobyliśmy tytuł jednym punktem, a w tym przegraliśmy jednym. Chciałbym pogratulować Hamiltonowi, nowemu mistrzowi.

Fernando Alonso: Jestem bardzo zadowolony z drugiego miejsca. Warunki były trudne, ale byliśmy w stanie je wykorzystać. Zespół podejmował właściwe decyzje we właściwych momentach, a ja zdołałem utrzymać Raikkonena za sobą do końca. To fantastyczny rezultat dla zespołu i wspaniały sposób, by zakończyć sezon.

Flavio Briatore, szef zespołu Renault:To znakomity rezultat i wspaniały sposób na zakończenie sezonu - wielkie dzięki dla całej ekipy. Nasza druga połowa roku była super, a w ostatnich ośmiu wyścigach Fernadno zdobył najwięcej punktów ze wszystkich. To był fantastyczny pokaz dla Renault, że jesteśmy w stanie ponownie walczyć. Jestem dumny z ekipy w tym roku. Gratulacje także dla Fernando i Nelsona za pracę, którą wykonali w tym sezonie.