Pierwsze dwie sesje kwalifikacyjne były udane - Robert Kubica zajmował piąte, a Nick Heidfeld - szóste miejsca. Trzecia sesja niestety okazała się słaba, stąd dalekie lokaty na starcie.

Robert Kubica: Muszę być szczery i powiedzieć, że spodziewałem się znacznie więcej po dzisiejszym dniu. Rano byłem zdecydowanie bardziej zadowolony z bolidu niż wczoraj i czułem, że zmierzamy w dobrym kierunku z ustawieniami. Niemniej popołudnie nie przebiegło po mojej myśli. Teraz muszę się skoncentrować na wyścigu i liczyć, że strategia, którą obrałem, może mi pomóc poprawić rozczarowujący rezultat kwalifikacji.

Nick Heidfeld: Nie mogę narzekać, gdyż bolid dobrze się spisywał. Niemniej czas, który utraciłem w obu piątkowych sesjach treningowych z pewnością wpłynął na wynik. Tylko w drugiej sesji mogłem pojechać na granicy możliwości, choć nie na każdym zakręcie. W trzeciej sesji, po obciążeniu paliwem, balans bolidu nie był już tak dobry. Nasze prognozy pogody zapowiadają jutro opady deszczu. W pobliżu przemieszcza się tajfun, ale być może przesunie się on gdzie indziej. Na ten moment nie jest to jeszcze tak oczywiste...

Mario Tehissen, szef zespołu: Nie mieliśmy problemów w kwalifikacjach i tak jak w każdym wyścigu tego sezonu udało nam się obydwoma bolidami wejść do trzeciej części kwalifikacji, tym razem zajmując ósmą i dziewiątą pozycję. Z prognozowanymi opadami deszczu jutro zobaczymy co te pozycje są warte.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: Nick i Robert weszli do trzeciej części kwalifikacji bez żadnych problemów. W tajemnicy, liczyliśmy na lepsze pozycje niż ósma i dziewiąta. Niemniej patrząc na prognozy pogody na jutro jesteśmy w dobrej formie.