Robert Kubica: Wygląda na to, że mamy trudny weekend. Po sesjach treningowych spodziewałem się, że będziemy mieli problemy. Balans bolidu nie jest taki jakiego bym sobie życzył, a bolid ma słabą przyczepność. Strata do czołowych zespołów pozostała taka sama, podczas gdy inne zespoły wykonały krok do przodu. Moim celem jest teraz zdobycie możliwe najwięcej punktów w wyścigu, co z pewnością nie będzie łatwe.

Nick Heidfeld: Tor Magny-Cours jest zupełnie inny niż ten w Montrealu i od początku weekendu nie byliśmy tutaj tak dobrzy jak ostatnio. Mimo to liczyliśmy na lepsze kwalifikacje. Uzyskałem 12 pole, a Robert ledwo dostał się do czołowej dziesiątki. To nie jest oczywiście to, czego po sobie oczekiwaliśmy w zespole BMW Sauber. Wykonałem znaczący postęp. Byłem znacznie bliżej wyciągnięcia z bolidu wszystkiego co możliwe. Czasy moich okrążeń różniły się od wyników Roberta zaledwie o kilka setnych sekundy. Będę startował z jedenastego pola ponieważ Lewis Hamilton został cofnięty i mszę wybrać strategię na wyścig. Mimo to nawet najlepsza taktyka nie poprawi tempa. Pragniemy mieć dobry wyścig.

Mario Theissen, szef zespołu BMW Sauber: Rzecz jasna - nie jesteśmy zadowoleni z wyników kwalifikacji. Już w sesjach treningowych zauważyliśmy, że nasz bolid nie jest tak szybki jak zazwyczaj. Nick miał trochę pecha. Mimo, że był tylko 6 setnych sekundy wolniejszy od Roberta, nie udało mu się wejść do pierwszej dziesiątki. Również kwalifikacje Roberta nie przebiegły gładko. Zmieniliśmy opony z twardych na miękkie, a potem znowu wróciliśmy do twardszej mieszanki. Ostatecznie nie udało się zająć drugiego rzędu. Startujemy z 5 i 11 pola. Po pierwszych pit stopach zobaczymy co możemy osiągnąć z tych pozycji...

Willy Rampf, dyrektor techniczny BMW Sauber: To były trudne kwalifikacje, które obróciły się w partię pokera, jeżeli chodzi o dobór opon. Powracaliśmy do dwóch mieszanek, ale na żadnej nie byliśmy w pełni zadowoleni. Miękka mieszanka miała większą przyczepność, ale gorszą stabilność niż twarda. Spodziewaliśmy się lepszego wyniku. Nick miał bardzo zbliżone tempo do Roberta w Q2, ale miał nieco pecha nie wchodząc do trzeciej sesji.