Wszystko zaczęło się przed niedzielnym ściganiem. Zespół Ferrari twierdzi, że o nakazie FIA zmienienia opon typu intermediate na pełne deszczówki dowiedział sie o godzinie 13.37. Taki czas figuruje w komputerze zespołu. A jest to siedem minut po rozpoczęciu wyścigu!

Ferrari Kimi Raikkonena oraz Felipe Massy musiały zjechać do boksu i zmienić ogumienie. Z trzeciej i czwartej pozycji kierowcy spadli na dwudzieste i dwudzieste pierwsze miejsce. Szans na zwycięstwo w tej sytuacji nie mieli prawie żadnych. Najwięcej zyskał Lewis Hamilton...

To pierwsze wypaczenie wyników!.

Robert Kubica został ukarany obowiązkiem przejazdu przez boksy. Polak stracił prawie trzydzieści sekund i spadł o kilka pozycji w klasyfikacji. Na powtórkach wyraźnie widać, że to Lewis Hamilton wyjechał zbyt szeroko (został wyrzucony siłą odśrodkową?) i to on ponosi winę za zdarzenie!

To drugie wypaczenie wyników.

Po zakończeniu rywalizacji podjęte zostały dwie kolejne decyzje.

Pierwsza to przymusowe przesunięcie o dziesięć pozycji w dół podczas następnego wyścigu - o Grand Prix Chin, Sebastiana Vettela, który okazał się sprawcą zderzenia z Markiem Webberem. Obaj kierowcy musieli się wycofać w momencie, gdy zajmowali drugie i trzecie miejsce. Wydarzenie miało miejsce w czasie, gdy jechali za samochodem bezpieczeństwa...

Dwadzieścia pięć sekund kary otrzymał Vitantonio Liuzzi. Włochy wyprzedzał ponoć przy żółtej fladze. Scuderia Toro Rosso nie zdobyła więc punktu, bowiem Liuzzi został w tej sytuacji pokonany przez Adriana Sutila.

To zespół Spyker F1 Ferrari z dorobkiem jednego punktu znalazł się w tabeli Producentów Mistrzostw Świata. Wydarzenie dla teamu historyczne!