Robert Kubica: - Jestem dość zadowolony z dzisiejszego wyniku, choć bardzo niewiele mi brakowało, żeby znaleźć się w drugim rzędzie. Trudna do przewidzenia pogoda spowodowała dodatkowe emocje w kwalifikacjach. Wiedziałem, że przy set-upie, który wybrałem, sesja nie będzie dla mnie łatwa. Podczas weekendu włożyliśmy jednak wiele wysiłku w przygotowania do wyścigu, a zatem przed jutrzejszym dniem pozostaję optymistą.

Nick Heidfeld: To jest rozczarowujące. Pierwsze dwie sesje przebiegły całkiem gładko. W Q3, kiedy ja byłem na moim szybkim okrążeniu, większość samochodów jechała już bardzo, bardzo wolno. Wyglądało na to, że oni chcą wręcz zaparkować na torze. Sądzę, że to były obydwa McLareny, które na czwartym zakręcie znajdowały się na środku toru jazdy. Musiałem zjechać z mojej linii, szczególnie na hamowaniu. Straciłem tam trochę czasu, myślę, że dwie dziesiąte sekundy. Jeżeli przyjrzycie się wynikom, zobaczycie, że jest bardzo, bardzo ciasno. Byłbym trzeci, ale co mogę teraz zrobić? Z mojego punktu widzenia, to co oni zrobili, nie było w porządku.

Mario Theissen (szef zespołu BMW Sauber): Ferrari jest w kwalifikacjach klasą dla siebie. Za nimi było niezwykle ciasno. Od trzeciej pozycji pięć bolidów zmieściło się w piętnastu setnych sekundy. W tej grupie zabrakło nam trochę szczęścia, więc zakończyliśmy na pozycji szóstej i siódmej. Jutro w wyścigu pogoda odegra kluczowa rolę.

Willy Rampf (dyrektor techniczny BMW Sauber): Jesteśmy jedynym zespołem, którego obaj kierowcy dwadzieścia razy pod rząd od roku 2006 dostawali się do najlepszej dziesiątki w kwalifikacjach. To pokazuje możliwości naszego teamu. Wszystkie trzy części kwalifikacji były interesujące, ponieważ ciągle istniało zagorzenie opadami deszczu, w rezultacie czego kilkukrotnie musieliśmy zmieniać naszą strategię. W ostatniej części kwalifikacji było bardzo ciasno i nasi kierowcy tylko o włos stracili wyższe pozycje. Nick stracił czas na swoim ostatnim okrążeniu, ponieważ nie miał czystego toru, bo kilka bolidów jechało bardzo powoli.

Heikki Kovalainen: Jestem zadowolony,że po raz drugi zdobyłem trzecią pozycję. Felipe i Kimi byli bardzo silni i jest to maksimum, co mogliśmy osiągnąć. Przez wszystkie sesje krok po kroku poprawiałem swoje wyniki. Teraz musimy poczekać i zobaczyć jak taktyka sprawdzi się w wyścigu. Jeżeli zgodnie z prognozami jutro będzie padać, to wszystko jest możliwe.

Lewis Hamilton: W ostatniej sesji zabrakło mi przyczepności. Trudno było także przejechać ze względu na dużo liczbę bolidów, co miało wpływ na rozgrzanie opon i hamulców. Szczerze mówiąc: nie pojechałem dzisiaj idealnie. Będę analizował dane, aby jutro być szybszym. Musimy być pozytywnie nastawieni.

Felipe Massa: Udało mi się wykonać fantastyczne okrążenie w Q3 - przejechałem dwa znakomite okrążenia, obydwa bez błędów. Dla nas dopiero tutaj rozpoczynają się mistrzostwa. To co stało się w poprzednim wyścigu, było niewiarygodne. Pogoda nie wpłynęła dzisiaj na wyniki. Musieliśmy wcześnie rozpoczynać sesje, żeby w razie deszczu mieć za sobą zmierzone okrążenie. Wszyscy tak zrobili. Spadło parę kropel, ale nie wpłynęło to na wyniki na torze.

Kimi Raikkonen: Nie jestem zadowolony z trzeciej sesji kwalifikacji, choć bolid jest w porządku. Brakowało mi przyczepności, ale drugie miejsce na starcie jest korzystne. Jutro czeka nas długi, gorący wyścig i bardzo wiele zależeć będzie od pogody. To zupełnie inny tor niż w Melbourne. Nasz bolid powinien być szybki, ale jeżeli startujesz z dalszego miejsca, wówczas trudno jest wykorzystać tę szybkość.

Nico Rosberg: Nie mogę uwierzyć, że kilka dni temu ukończyłem wyścig na podium, a teraz kwalifikuje się na szesnastej pozycji. A miałem wrażenie, że moje ostatnie okrążenie było szybkie... Wydaje się, że nasz bolid nie lubi takiej nawierzchni, która została położona na tym torze. Jest zbyt gładka i nie pozwala naszym oponom na prawidłową pracę...

Jarno Trulli: Jak dotąd, jest to bardzo pozytywny weekend. Jeździliśmy bez problemów, bolid sprawował się dobrze. Dzisiejsze czasy pokazują, że poczyniliśmy ogromny postęp, w porównaniu z ubiegłym sezonem. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatów i wygląda na to, że jutrzejszy wyścig będzie dla nas udany. Jestem pewny jutra, bo zawsze szło mi dobrze na tym torze.

Fernando Alonso: Osiągnęliśmy nasz pierwszy cel, czyli dostaliśmy się do trzeciej sesji kwalifikacji. Teraz możemy skupić się na drugim celu, którym jest poprawienie naszego tempa w wyścigu i ukończenie go na punktowych pozycjach. Mogłem wypaść lepiej w Q3, jechałem z Heidfeldem na szybkim okrążeniu, gdy tymczasem inni jechali wolno i nas trochę blokowali. Szkoda, bo to wpłynęło na mój czas. Jestem pewny, że jutrzejszy wyścig będzie ciekawy i liczę, że znajdziemy swoją drogę po punkty, tak jak w Melbourne. Teraz musimy się skoncentrować na przygotowaniu przed jutrzejszym wyścigiem.