W pierwszym wyścigu, po starcie z pierwszej linii Philipp Peter jechał początkowo na drugim miejscu, potem jednak spadł na trzecią pozycję przed obowiązkowym zjazdem do boksów i zmianą kierowców. Gdy Michał Broniszewski wyjechał na tor po pit-stopie, żółto-czarne Ferrari z numerem 11 prowadziło w wyścigu! Jednak renomowani rywale odrabiali straty i Michał spadł na trzecią pozycję, utrzymując ją przez długi czas.W końcówce stracił jednak jeszcze dwa miejsca, wyprzedzony przez fabryczne Porsche i ukończył wyścig na piątej pozycji.

Podczas drugiego wyścigu Philipp Peter i Michał Broniszewski dokonali niezwykłego wyczynu. Załoga Ferrari F430 zespołu Kessel Racing zajęła miejsce na podium po starcie z siedemnastego pola! Najpierw Michał Broniszewski zaliczył fantastyczny start wyprzedzając czterech rywali. Zaraz potem wyścig został przerwany po ciężkim wypadku z udziałem kilku samochodów, ale po około 20 minutach kierowcy powrócili do rywalizacji. Zespół Kessel Racing błyskawicznie zmodyfikował strategię i Michał Broniszewski zjechał na pit stop w idealnym momencie. Dzięki temu udało się zyskać kolejnych kilka miejsc. Philipp Peter również pojechał wspaniale na drugiej zmianie. Była szansa na drugą pozycję, ale w końcówce opony były już mocno zużyte. Austriak nie chciał ryzykować i wyprzedził go Włoch Max Wiser.Jednak trzecie miejsce to wręcz sensacyjne osiągnięcie!

Michał Broniszewski: Jestem w siódmym niebie! To fantastyczny wynik. Zawdzięczamy go w dużej mierze perfekcyjnej strategii, którą opracował nasz inżynier Hugues Lardy. Osiągnęliśmy rzecz na pozór niemożliwą. Po skróceniu wyścigu przejechałem dzisiaj niewiele okrążeń, ale jechało mi się wspaniale. Dopisało nam szczęście, zresztą po raz pierwszy w tym sezonie, ale też wyprzedziliśmy wielu rywali w walce na torze. To był naprawdę wyjątkowy dzień. Nasze pierwsze podium w tym sezonie!

Philipp Peter: Jak widać cuda się zdarzają! To oczywiście żart, bo pojechaliśmy dzisiaj znakomicie, a w dodatku dopisała nam odrobina szczęścia, zawsze potrzebna w sporcie. Najpierw fantastyczny start Michała, potem doskonała strategia i perfekcyjny postój w boksach. Wszystko nam się dzisiaj udało! Bardzo chcieliśmy stanąć dzisiaj na podium. Wielkie podziękowania i gratulacje dla całego zespołu!

GT Open 2010: z siedemnastego pola na podium! Foto: Auto Świat
GT Open 2010: z siedemnastego pola na podium!

Nad przednią szybą w Ferrari widać napis: Grazie LORIS. W ten sposób zespół uczcił pamięć Lorisa Kessela, założyciela i wieloletniego szefa zespołu, który zmarł przed kilkoma dniami...