Logo

Guma na zimę

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Jesteśmy ostatnio świadkami propozycji poważnych zmian w prawie o ruchu drogowym, m.in.

ograniczenia prędkości na terenie zabudowanym do 50 km/h i wprowadzenia obowiązku jazdy z włączonymi światłami mijania w dzień przez cały rok. Nowe przepisy mają wpłynąć na zmniejszenie liczby drogowych tragedii, w których ludzie giną lub zostają kalekami do końca życia. Niedawno pojawiła się jeszcze jedna propozycja - aby zimą obowiązkowo używać zimowych opon. Zdarzało się, że minionej zimy część dróg była nieprzejezdna nie z powodu zasp, a... samochodów, które blokowały szosy, bo nie mogły pokonać śliskich podjazdów. Gdyby miały właściwe na tę porę roku ogumienie, nie byłoby problemu. Zgodnie z przepisami można nakazać założenie łańcuchów na koła, nie można zaś żądać, aby na zimę zmieniać opony. Czy powinno się taki nakaz wprowadzić?Wyższość zimowego ogumienia nad letnim, zimą oczywiście, jest bezsporna. Gdy temperatura spada poniżej 7 st. Celsjusza, letnia opona traci część swych właściwości, m.in. twardnieje, jest mniej elastyczna, przez co maleje jej przyczepność. Opona letnia nie ma odpowiedniego kroju bieżnika, aby poradzić sobie ze śniegiem i błotem pośniegowym. Nowoczesne opony zimowe zachowują sprężystość nawet do minus 40 st. Celsjusza, a tysiące nacięć bieżnika zapewniają na tyle dobre trzymanie się ośnieżonej i oblodzonej drogi, że ruch kierownicą lub gwałtowniejsze naciśnięcie pedału hamulca nie musi skończyć się wypadkiem. -Droga hamowania na takiej oponie jest krótsza aż o 40 proc. - mówi Marek Dąbrowa z serwisu opon Agromax w Warszawie. -To może stanowić o czyimś życiu, a to nie ma ceny". Opony zimowe można w zasadzie dobrać do każdego samochodu, uważa M. Dąbrowa. "Kto raz wymienił opony na zimę i przekonał się, jak się na nich jeździ, będzie zawsze to robił" - mówi. Producenci wyposażają nowe samochody w coraz lepsze systemy zwiększające bezpieczeństwo. Nikt jednak nie proponuje opon zimowych w tzw. standardzie, choć zima w Polsce to spora część roku. Coraz więcej osób dobrowolnie decyduje się zmienić ogumienie na zimę. Trzeba się jednak liczyć z wydatkiem co najmniej 800 zł za 4 opony, a jeśli są wysokiej klasy - nawet powyżej 1000 zł za sztukę. W tym roku mamy jednak do czynienia z licznymi promocjami, więc jest szansa na tańsze nabycie właściwego ogumienia. Konieczność złożenia wizyty w specjalistycznym warsztacie dwa razy w roku, aby zmienić ogumienie, i znalezienie miejsca na przechowanie drugiego kompletu to kłopot. Rozwiązaniem problemu mogłyby być opony całoroczne, na których w zimie można być spokojnym o drogę hamowania, ale za to latem zużywają się szybciej niż zwykłe opony.Trudno jest bezpieczeństwo przeliczać na pieniądze. Czy można jednak wymagać od wszystkich kierowców, niezależnie od tego gdzie mieszkają (zima w górach jest zazwyczaj surowa, a nad morzem łagodna, w miastach ulice są lepiej utrzymane niż drogi poza miastami) i w jaki sposób korzystają zimą z samochodu, aby wymieniali ogumienie?Andrzej Siwek

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: