Teraz, gdy na decyzje duży wpływ ma Audi, wszystko wygląda znacznie lepiej. Z Bawarczykami za plecami Seat odnawia całą paletę modeli, a główny punkt nacisku zostaje przeniesiony z samochodów tanich na sportowe - sposobem na uzdrowienie mają być pojazdy niszowe, a nie masówka. Ale mimo tych zakrojonych na szeroką skalę zabiegów jeszcze w tym roku marka nie przyniesie zysku. Osobą, która z pewnością wie, kiedy nastąpi zwrot, jest szef Seata Andreas Schleef. "Musimy jeszcze mocniej oszczędzać, zmieniać proces i struktury produkcji. Przedsiębiorstwo znalazło się na właściwej drodze - jesteśmy bardzo elastyczni, pracujemy 24 godziny na dobę, na trzy zmiany. Zyski pojawią się najpóźniej z chwilą wejścia na rynek nowych modeli" - mówi Schleef. To, co szef woli jednak przemilczeć, to strategia ekspansji. W przyszłości Seat ma zwiększyć produkcję z 470 do 530 tys. sztuk rocznie. W późniejszym okresie, po sukcesach w Meksyku, firma chce także zdobywać rynek amerykański. W mającej niedługo się rozpocząć ofensywie pierwszoplanową rolę ma odgrywać kompaktowy van Altea i to nie tylko ze względu na sprzedaż (planuje się 110 tys. rocznie), lecz także design i technikę. W przeszłości Hiszpanie produkowali osiem różnych modeli opierających się na 6 platformach, teraz ma to wyglądać zupełnie inaczej.Tniemy koszty, gdzie się da!Profil produkcji ma się opierać na dwóch platformach - PQ24 (pierwotnie Polo) oraz PQ35 (Golf/Passat) - i trzech podstawowych modelach: Ibiza, Leon i Altea/Toledo. Pod nadzorem Waltera de Silvy Anglik Steve Lewis zaprojektował nowy język formy Seata - linea dinamica. Lewis, który był już odpowiedzialny za projekty koncepcyjnych modeli Salsy (2000) i Tanga (2001), postawił na klarowne linie, nowoczesne proporcje i trójwymiarowe kontury. Rozpoznawalna "twarz" z małym grillem i dużym wlotem powietrza w zderzaku doskonale pasuje do sportowego "ja", którym Seat chce zyskać zupełnie nową grupę klientów.Toledo III oznacza dla Hiszpanów koniec z napędem na 4 koła i 6-cylindrowymi silnikami. Aby za bardzo nie wchodzić w paradę Volkswagenowi, granicą będzie w przyszłości silnik 4-cylindrowy o mocy maksymalnie 200 KM. Odpowiadający tym założeniom motor FSI Turbo pochodzi od Audi i w przyszłym roku zostanie zaprzęgnięty do Altei, Toledo i do następcy Leona. Nowością w gamie będzie także 2-litrowy, 16-zaworowy diesel, który dzięki dużemu ciśnieniu doładowania ma osiągać 160 KM i 350 Nm - premiera jednostki spełniającej Euro 4 odbędzie się w listopadzie 2005 roku. Do najmocniejszego motoru benzynowego i do drugiego pod tym względem diesla będzie można zamówić dwusprzęgłową skrzynię bezpośrednią DSG. Wielkie oczekiwania, duże możliwościDokładne plany produkcyjne Seata to połączenie dobrze znanych modeli z kilkoma niespodziankami: koniec 2004 r., Toledo III; połowa 2005 r., Leon II; połowa 2006 r., Toledo Vario; 2007 r., wycofanie Alhambry z produkcji; początek 2008 r., Alhambra drugiej generacji; połowa 2009 r., wycofanie Cordoby (bez następcy); połowa 2009 r., kompaktowy SUV; 2010 r., roadster i następca Ibizy. Ten plan został opracowany w ścisłej współpracy z Audi. Propozycje z palety Seata mają od 2005 roku zastąpić niecieszący się sukcesem rynkowym model A2. Choć Hiszpanie poruszają się trochę w innym kierunku, wejście w paradę Audi A3 wydaje się być nieuniknione - ostatecznie to Seat opracował Sportbacka, w zamian za co otrzymał od Audi spore wsparcie w dziedzinie elektroniki, ukształtowania wnętrza oraz procesów jakości. Pomysł, aby projekt Tango wywodził się od TT, został na razie porzucony - zbyt mało różnic w grupie docelowej, zbyt duże podobieństwa obydwu aut.Toledo Vario będzie pod względem przestronności dorównywać A4 Avant, ale jako auto MPV zyska zupełnie inne proporcje. Podobnie ma stać się z jeszcze nie do końca zatwierdzonym projektem nowej Alhambry, która w odróżnieniu od siostrzanego Sharana będzie smuklejsza i bardziej sportowa. Za to z Cordoby centrala firmy w Barcelonie chce w przyszłości w ogóle zrezygnować - popyt na małe sedany nie jest duży i w najbliższym czasie będzie jeszcze spadał. "Na zastępstwo" firma myśli o sportowym vanie.Także w fazie projektów jest jeszcze SUV na bazie Golfa. Z dzisiejszego punktu widzenia Seat ma zadebiutować takim pojazdem po dwóch latach od wprowadzenia podobnej konstrukcji ze strony Volkswagena i Audi - auto miałoby być bardziej purystyczne od swoich konkurentów z koncernu. Spełnienie długo oczekiwanego i opracowywanego z całym sercem projektu roadstera także jest jeszcze kwestią czasu i odpowiedniego partnera. Obecnie firma ma dwie możliwości: Polo roadstera (to wydaje się być mniej prawdopodobne) oraz Golfa kabriolet - ten ostatni z całkowicie nowym wyglądem zewnętrznym i klasycznym, płóciennym dachem zamiast twardego hardtopu. Oficjalna wersja Seata brzmi: "Model z charakterem zrobiłby marce naprawdę dobrze...". Z pewnością tak, zwłaszcza jeśli chodzi o takie modne dziś auta.
Hiszpański przegląd sportowy
Bardzo długo Seat był "najdłużej trwającym placem budowy" Volkswagena. Koncern najwyraźniej nie miał pomysłu na zdecydowany profil firmy, bo produktów rodem z Hiszpanii nie przeznaczano dla konkretnego adresata, a finanse firmy pozostawiały wiele do życzenia.