Nawet najsurowsza polska zima nie może równać się z warunkami panującymi za Kołem Podbiegunowym. Podczas planowania zimowego testu Hondy CR-V temperatury na północy Finlandii i Szwecji sięgały -38 stopni Celsjusza. W chwili pakowania samochodu było "wyraźnie" cieplej - -24-30 st. C.

Niskie temperatury i sypiący z nieba śnieg to nie jedyne utrudnienia dla kierowców podróżujących po północnych rubieżach Starego Kontynentu. Planowania podróży nie ułatwia olbrzymia zmienność pogody. Piękne słońce, zamieć śnieżna i lekkie opady śniegu w ciągu jednego dnia nie są niczym wyjątkowym.

Załamanie pogody jest najbardziej niebezpieczne w Norwegii. Drogi w prowincjach Finnmark i Troms są wąskie i kręte. Niektóre zakręty otaczają metalowe lub kamienne bariery. Pozostałe - ściana lasu, strome zbocze lub brzeg fiordu… Zagrożenie stwarza także śnieg zsuwający się ze skalnych ścian oraz podmuchy wiatru. Te ostatnie są na tyle silne, że są w stanie zsunąć samochód z drogi!

W skandynawskich warunkach najlepiej spisują się zimowe opony z kolcami. W Finlandii korzysta z nich aż 90% kierowców, a w Szwecji - 60-70%. Wybraliśmy produkowane w Rumunii opony Pirelli Winter Carving Edge. Miękki i plastyczny bieżnik z głębokimi lamelkami był projektowany z myślą o jeździe w najtrudniejszych warunkach. Oponę można dodatkowo wyposażyć w elementy antypoślizgowe. W przeznaczone dla Hondy CR-V opony przy pomocy specjalnego pistoletu wbito łącznie ponad 600 kolców.

Na terenie Polski używanie opon z kolcami jest zakazane. Dla dostarczonego przez firmę Motoricus ogumienia Pirelli Winter Carving wyprawa za Koło Podbiegunowe rozpoczęła się więc od pokonania czterystu kilometrów w... bagażniku. Załadowanie kompletu 17-calowych kół, obok bagaży ekipy na całą podróż, wymagało złożenia tylnych siedzeń i ograniczyło ilość miejsca we wnętrzu.

Mimo tego ponad 1500-litrowa przestrzeń ładunkowa bez trudu pomieściła także łańcuchy śniegowe na koła, zapas zimowego płynu do spryskiwaczy, przewody rozruchowe, łopatę oraz linę do holowania - zestaw akcesoriów niezbędnych na północy Europy. Po cichu liczyliśmy, że podczas wyprawy konieczne będzie jedynie uzupełnianie płynu do spryskiwaczy…