Honda przedstawiła na targach w Nowym Jorku samochód sportowy Honda S2000 Club Racer, który w Ameryce dostępny będzie dla osób, które często ścigają się na torach w różnych prywatnych seriach wyścigowych.
Samochód nadal zachowuje doskonałe rozłożenie masy 50:50, dokładną 6-stopniową manualną skrzynię biegów, napęd na tylną oś i dyferencjał o zwiększonym tarciu. Dodatkowo wersja Club Racer otrzymała bardziej bezpośredni układ kierowniczy, nowy design 17-calowych kół i szersze tylne opony. Gruntownie zmodyfikowano zawieszenie, wymieniono nie tylko sprężyny i amortyzatory, ale też stabilizatory.
Wnętrze od standardowych wersji odróżnia się nową kulistą rękojeścią lewarka zmiany biegów znaną z Civica Type R, skórę na fotelach zastąpiła Alcantara przeszyta żółtym szwem. W kokpicie modelu Honda S2000 Club Racer znajdziemy karbonowe panele, zestaw audio i klimatyzacja dostępne są za dopłatą. W standardzie oferowany jest ABS i wyłączalny system stabilizacji toru jazdy VSA.
Jak można się było spodziewać, zmiany nie dotknęły jednostki napędowej. Silnik 2,2 VTEC o mocy 240 KM przy 7800 obr./min pozostał bez zmian, technicy wybrali drogę zmniejszania masy auta. Zdemontowano elektronicznie składany dach, co razem z innymi mniej zasadniczymi zmianami doprowadziło do obniżenia masy Hondy S2000 o ok. 45 kg. Zarazem zamontowano sztywniki w miejscach, gdzie pierwotnie chowany był dach, dzięki temu zwiększyła się sztywność nadwozia i podwozia. Samochód nie jest już najmłodszy i od dzisiejszych samochodów wymagany jest wyższy poziom sztywności karoserii.
Przeznaczenie auta podkreśla agresywny zestaw aerodynamiczny obejmujący nakładkę pod przednim zderzakiem, nowy tylny zderzak, skrzydło na klapie bagażnika i pokrywę przestrzeni na składany dach. Honda S2000 Club Racer oferuje tylko dwie konfiguracje dachu – albo zamontujemy aluminiowy hardtop, albo zostawiamy go w garażu i jedziemy roadsterem. Amerykanie mogą zamawiać nową wersję Club Racer od jesieni br.