Skąd więc wziął się pomysł na kolejną podobną konstrukcję? W tym wypadku nie można mówić o zapowiedzi konkretnego samochodu, który za jakiś czas pojawi się w salonach sprzedaży. Chodzi bardziej o pokazanie możliwości wykorzystania nowych, ekologicznych technologii. Jeszcze do niedawna koreańska firma kojarzyła się przecież z prostymi, niezbyt wyrafinowanymi technicznie autami. Koncepcyjny QarmaQ, który w dużym stopniu wykonany jest z tworzyw sztucznych, to jeden z elementów szerokiej kampanii zmiany wizerunku, dzięki której koncern całkowicie chce się odciąć od przeszłości producenta tanich aut. We dwójkę zawsze raźniejOczywiście, żadna firma motoryzacyjna nie dysponuje odpowiednią wiedzą i doświadczeniem, by samodzielnie zbudować tego typu pojazd. W przypadku QarmaQ'a partnerem Hyundaia został General Electric Plastics - amerykański potentat zajmujący się produkcją i pracami badawczymi nad tworzywami sztucznymi. W nowym Hyundaiu technologie GE zastosowano w kilku obszarach. Jedną z najciekawszych i najważniejszych innowacji jest system Elastic Front. Dzięki niemu w przypadku kolizji z pieszym znacznie obniżono ryzyko poważnych urazów. I to bez poduszek powietrznych i specjalnych układów mechaniczno-hydraulicznych. {player}1173382013799.flv{/player}Struktura elementów znajdujących się pod powłoką zewnętrzną jest tak skonstruowana, by pochłaniać dużą część energii powstającej przy zderzeniu. Na dole zderzaka znajduje się specjalny absorber, który ma za zadanie chronić nogi, pod górną powierzchnią maski znajdują się struktury odpowiedzialne za ochronę głowy pieszego. Ale samochód to przecież nie tylko struktury bezpieczeństwa. W QarmaQ'u niemalże wszystko wykonane jest z odpowiednich tworzyw sztucznych: elementy nadwozia, poszycia zewnętrzne, szyby, lampy (łącznie z wytrzymałymi na wysokie temperatury soczewkami), wyświetlacze we wnętrzu i deska rozdzielcza.Tak szerokie zastosowanie tworzyw spowodowało, że QarmaQ ma być zdaniem konstruktorów pojazdem przyjaznym dla środowiska. Żywice kompozytowe i inne materiały, które zostały użyte przy jego budowie, składają się w 85 procentach z tworzyw powtórnie przetworzonych. Dzięki temu 900 plastikowych butelek PET, zamiast trafić na wysypisko śmieci, może znaleźć zastosowanie przy budowie każdego egzemplarza auta. Dużo bezpieczniejszy, a przy tym lżejszyPoza tym przy wielu elementach zewnętrznych i wewnętrznych zrezygnowano z ich lakierowania (są odpowiednio barwione już w procesie wytwarzania), co przekłada się na zmniejszenie emisji lotnych cząstek stałych powstających normalnie w tym procesie. W efekcie wszystkich tych zabiegów udało się zredukować masę pojazdu o 60 kg w porównaniu z tradycyjnymi materiałami. Jak wyliczyli inżynierowie Hyundaia, oznacza to spadek rocznego zużycia paliwa o 80 l. Hyundai QarmaQ jest autem koncepcyjnym i nie przewidujemy raczej, by trafił on do produkcji seryjnej. A tak swoją drogą: ciekawi nas, jak wyglądałoby powtórne przetworzenie materiałów, których użyto do jego budowy?
Hyundai QarmaQ - Auto z 900 butelek
Pod względem oferty SUV-ów niejedna europejska firma może Hyundaiowi pozazdrościć. W jego ofercie znajdziemy już dwa tego typu auta - Tucsona i większe Santa Fe.