• W badaniu wzięto pod uwagę takie parametry jak: temperatura powietrza, opady deszczu i śniegu, wiatr, widzialność, a także różnice ciśnienia w ciągu doby
  • Nietrudno zgadnąć, że im lepsza pogoda, tym zwykle czujemy się pewniej za kierownicą. A to wiąże się z większą skłonnością do ryzyka czy brawurowej jazdy.
  • „Kierowcy rozważniej prowadzą pojazd, kiedy warunki pogodowe są złe” – wyjaśnia ekspert

Wpływ pogody na wypadki drogowe może być przedmiotem badań współfinansowanych przez Unię Europejską. Tematyce bezpieczeństwa przyjrzeli się bowiem eksperci najpopularniejszego ostrzegacza drogowego w Polsce. Zespół Yanosika przeanalizował dane o wypadkach drogowych w których co najmniej jeden uczestnik został ranny lub poniósł śmierć. Zestawiono je z dokładnymi informacjami pogodowymi z każdej gminy w naszym kraju.

Julia Rachwalska z Yanosika wyjaśniła – „Często słyszy się, że deszcz, śnieg, gęsta mgła czy śliska nawierzchnia przyczynia się do powstania wypadków drogowych. Niezaprzeczalnie podczas takiej pogody prowadzenie auta wymaga większych umiejętności, skupienia i rozwagi, ale czy faktycznie wpływa rosnąco na wypadkowość? Postanowiliśmy to sprawdzić. W badaniu wzięliśmy pod uwagę takie parametry jak: temperatura powietrza, opady deszczu i śniegu, wiatr, widzialność, a także różnice ciśnienia w ciągu doby”.

Nietrudno zgadnąć, że im lepsza pogoda tym zwykle czujemy się pewniej za kierownicą. A to wiąże się z większą skłonnością do ryzyka czy brawurowej jazdy. Tym samym łatwiej o poważne zdarzenie i drogową tragedię. Aż 70 proc. poważnych wypadków odnotowano podczas sprzyjającej aury (brak opadów, wyższa temperatura, słaby wiatr, dobra widzialność czy najmniejsze różnice w ciśnieniu w ciągu doby).

„Kiedy pogoda jest dobra, czyli np. jest odpowiednia widoczność i nie występują opady atmosferyczne, kierowcy czują się pewniej na drodze. Niektórzy zbyt pewnie, co może prowadzić do brawurowych zachowań, których konsekwencje mogą być niekiedy tragiczne – komentuje Rachwalska.

Im gorzej na drogach tym mniej poważnych wypadków. Podczas kiepskiej pogody odnotowano zaledwie 28 proc. zdarzeń drogowych w których co najmniej jeden uczestnik został ranny lub poniósł śmierć. Za kiepską aurę przyjmuje się opady, silniejszy wiatr (powyżej 5,5 ms/s), temperaturę poniżej 0 stopni czy widzialność ograniczoną poniżej 10 km. Może być jednak jeszcze gorzej.

W przypadku niebezpiecznych warunków pogodowych i śliskiej nawierzchni (niskie temperatury, ulewne deszcze, śnieżyce, gęsta mgła albo silny wiatr) kierowcy nie są skłonni do ryzyka. Łatwiej o rozwagę i skupienie na drodze. „Na podstawie tych wyników można wnioskować, że kierowcy rozważniej prowadzą pojazd, kiedy warunki pogodowe są złe. Podczas intensywnych opadów śniegu, deszczu czy śliskiej nawierzchni zmotoryzowani są bardziej skupieni, a przede wszystkim zwracają większą uwagę na swoją prędkość” – wyjaśnia Rachwalska.

Nietrudno o wniosek, że z punktu widzenia drogowej statystyki najbardziej pożądana jest fatalna aura dla każdej podróży samochodem. Otwartą kwestią pozostaje ilu kierowców wolałoby podróżować podczas kiepskiej pogody.