- Od września w Polsce działa funkcja mStłuczka, dzięki której można cyfrowo zgłaszać kolizje drogowe
- Aplikacja automatycznie uzupełnia większość danych, co przyspiesza proces i minimalizuje błędy w dokumentacji
- Ubezpieczyciele już teraz chwalą mStłuczkę za usprawnienie likwidacji szkód i szybsze wypłaty odszkodowań
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Pierwsze dane pokazują, że mStłuczka to narzędzie, które może zrewolucjonizować sposób, w jaki kierowcy i ubezpieczyciele radzą sobie z kolizjami drogowymi. Szybkość, automatyzacja i ograniczenie do minimum formalności to kluczowe zalety tej aplikacji. Czy mStłuczka stanie się standardem w obsłudze szkód komunikacyjnych? Wszystko wskazuje na to, że tak.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Koniec papierologii po kolizji – szybciej, prościej, nowocześniej
mStłuczka pozwala kierowcom na sporządzenie wspólnego oświadczenia o zdarzeniu drogowym w formie cyfrowej. Aplikacja pozwala na dodanie zdjęć z miejsca zdarzenia oraz błyskawiczne zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela. Co istotne, mStłuczka automatycznie uzupełnia większość wymaganych danych, korzystając z państwowych rejestrów państwowych, m.in. bazy CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców) i PESEL.
Jeszcze przed wprowadzeniem usługi jej twórcy zapewniali, że dzięki temu będzie mniej błędów, a proces wypełniania oświadczenia skróci się do minimum. mStłuczka przynosi korzyść także ubezpieczycielom. Automatyczne uzupełnianie danych pozwala na szybszą rejestrację szkód, a także ogranicza liczbę błędów, które często pojawiały się w tradycyjnych, papierowych dokumentach.
Jak działa mStłuczka w praktyce?
W ciągu pierwszego miesiąca działania aplikacji, informuje "Rzeczpospolita", sporządzono ponad 1300 oświadczeń o zdarzeniach drogowych. Trudno się dziwić. Oświadczenie w mStłuczce wymaga uzupełnienia 50 pól, z czego aż 40 wypełnia się automatycznie. Dla porównania, tradycyjne papierowe oświadczenie zawiera około 70 pól — oczywiście wszystkie trzeba wypełnić ręcznie.
Statystyki potwierdzają, że mStłuczka znacząco przyspiesza dopełnienie formalności. 60 proc. oświadczeń w aplikacji sporządzanych jest w ciągu 20 minut od zdarzenia. Ogromna większość kierowców, bo aż ponad 80 proc., korzysta z opcji zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi bezpośrednio przez aplikację. Ponad połowie zgłaszających zajmuje to 90 s, ale są i tacy, którzy robią to w zaledwie 30 s.
Dość dużo osób korzysta też z Bezpośredniej Likwidacji Szkód (BLS) – rozwiązania, które pozwala na załatwienie sprawy u swojego ubezpieczyciela, bez potrzeby kontaktu z firmą sprawcy. W przypadku ubezpieczycieli oferujących tę opcję, zgłoszenia BLS stanowią od 13 do nawet 31 proc. wszystkich szkód zgłaszanych przez mStłuczkę.
Co mówią o mStłuczce ubezpieczyciele?
Liczba szkód zgłaszanych przez mStłuczkę świadczy o tym, że kierowcy docenili tę usługę. Ale nie tylko poszkodowani są z niej zadowoleni. Nową aplikację chwalą również ubezpieczyciele, którzy zwracają uwagę na usprawnienie procesów likwidacji szkód i poprawę jakości obsługi klientów. Rafał Stankiewicz, wiceprezes Warty, podkreśla, że dzięki mStłuczce likwidacja szkód przyspieszyła, a firma w ciągu pierwszego miesiąca otrzymała ponad 200 zgłoszeń. – Jeżeli dokumentacja jest kompletna, a klient wybiera przelew na konto, pieniądze mogą trafić do niego nawet tego samego dnia – zaznacza.
Po ok. 100 zgłoszeń z mStłuczki dostały we wrześniu także PZU i UNIQA. PZU podkreśla, że dzięki aplikacji pierwsze wypłaty odszkodowań trafiły do klientów już 3 września, a odszkodowania wypłacane są nawet w ciągu kilku godzin od momentu zgłoszenia. Pozytywnie o nowej usłudze wypowiada się także UNIQA. – mStłuczka to przełom w obsłudze szkód komunikacyjnych – potwierdza Grzegorz Goluch, dyrektor zarządzający Pionu Odszkodowań i Świadczeń, odpowiedzialny za wdrożenie projektu mStłuczka w UNIQA i dodaje – Dzięki tej usłudze można zgłosić szkodę w kilka minut, bez zbędnych formalności i stresu związanego z papierową dokumentacją.
- Przeczytaj także: Kolejna nowa funkcja w mObywatelu. Ułatwienie dla milionów Polaków