Zaproszenie od 4turbo.pl, pomysłodawcy imprezy, przyjęli znani kierowcy z Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski oraz wyścigów płaskich: Mariusz Stec, Marek Nyga, Tomasz Mikołajczyk, Michał Streer, Rafał Grzesiński, Grzegorz Bębenek, Mariusz Łoś, Kuba Wysocki, Maciej Steinhof i Zbigniew Stec.
Już podczas pierwszej próby sportowej mogło dojść do sensacji. RafałGrzesiński (zmodyfikowany, seryjny Lancer Evo IX) wykręcił drugi czas przejazdu - zaraz za Mariuszem Stecem. Jednak obydwaj kierowcy zostali ukarani doliczeniem 5 sekund za potrącenie szykany. W tej sytuacji prowadzenie po OS1 objął Marek Nyga, który nie oddał go aż do mety. Zwyciężył 3.16 sekundy przed Mariuszem Stecem i 12.96 sekundy przed Kubą Wysockim. Podczas wręczenia nagród "Maro otrzymał wszystkie najcenniejsze nagrody:
- Klasyfikacja Generalna: 10 000 zł od 4turbo.pl, homologowane rękawiczki Alpinestars od RaceandRally.pl za 559 zł, bon na pielęgnację karoserii samochodu od Swissvax za 1 200 złEspresso Cup (wynik z próby 1 i 2): profesjonalny zestaw do parzenia kawy od Espresso Vergnano, wartość 4 000 złKryterium remap.pl (wynik z próby 3 i 4): podniesienie mocy silnika w Imprezie lub Evo, wartość 3 660 złI miejsce w klasie Evo/STI Pro: bon na zakupy o wartości 1 000 zł od 4turbo.plW sześciu klasach przyznano nagrody rzeczowe dla zwycięzców oraz odpowiednio 1 000, 500 i 200 zł na zakupy w sklepie 4turbo.pl. Ponadto, wyróżniający się kierowcy otrzymali puchary okolicznościowe. Daniel Stawiarski: za najdłuższy skok na hopie, odwww.autoklub.plMariusz Stec: najbardziej widowiskowy styl jazdy, od miesięcznika GTRafał Grzesiński: objawienie imprezyMaciej Steinhof: nagroda specjalna
Widzowie (ponad 7 000 osób) ani przez chwilę nie mogli narzekać na brak emocji. Poza konkurencją na trasę wyjeżdżał Mariusz Łoś, który testował nowe dla siebie opony Hankook. Bawił publiczność wspaniałą jazdą bokiem, kręcił bączki w dosłownie każdym możliwym miejscu i ani na chwilę nie dawał odpocząć ponad czterystukonnemu Lancerowi.
Trzeba przyznać, że niedzielny Rally Sprint zdominowali kierowcy Mitsubishi - pierwsze Subaru w stawce przyprowadził na metę, w bardzo widowiskowym stylu, Tomasz Bryk (11. miejsce). Z kolei wśród amatorów błyszczał Witold Biłek, zajmując zmodyfikowaną, seryjną „Dziewiątką" szóste miejsce w "generalce"!
Marek Nyga: Drugi raz w tym sezonie, po wcześniejszym zwycięstwie w GSMP Sienna, udało mi się wygrać z Mariuszem Stecem. Tym razem to była całkiem inna impreza, bardzo techniczna, gdzie precyzja decydowała o wygranej. Nie mogłem popełnić żadnego błędu. Jestem jeszcze w szoku po tym,co pomysłodawcy 4. impreza & evo Rally Sprintu przygotowali dla widzów oraz zawodników. To przypominało bardziej Mistrzostwa Polski albo Super OS w Mikołajkach, niż ściganie na amatorskiej imprezie. Mnóstwo kibiców, wielu świetnych kierowców. Po prostu czekam na kolejną edycję!
Mariusz Stec: Wspaniała impreza. Tak naprawdę na tym polega sport samochodowy, że ma być show i masa ludzi. Już dawno, oczywiście oprócz „Karowej", nie byłem na takich zawodach, gdzie przyszło tyle publiczności.
Nagrody dla najlepszych kierowców w klasyfikacji generalnej wręczał wielokrotny zwycięzca rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, najlepszy kierowca gr. N w WRC rajdzie Polski, Michał Bębenek. Na mecie zapowiedział swój start w kolejnej edycji impreza & evo Rally Sprintu i nie krył uznania dla show, które zobaczył w Tychach.