Teraz podczas Rajdu Elmot przyszła kolej na zwycięstwo Kuliga. Co ciekawe, kto wygra rajd, zależy nie tyle od lepszej dyspozycji jednego z dwóch kierowców, ale od tego czy któryś z nich przebije oponę na trasie.Przy tak krótkich rajdach wymaga tego nowy oszczędnościowy regulamin; jedna przebita guma decyduje o kolejności w zawodach. Każde takie zdarzenie to strata w zasadzie nie do odrobienia. Jak dotąd odpowiedni dobór opon lub tzw. kapcie decydowały o tym, kto zwyciężał w kolejnej rundzie mistrzostw kraju. Nie inaczej było także podczas Rajdu Elmot.Pierwszym liderem został Janusz Kulig, który w Zagórzu był szybszy od Leszka Kuzaja o 0,7 sekundy. Kolejne dwa odcinki specjalne przyniosły atak kierowcy Peugeota 206 WRC, który wyprzedzał swego najgroźniejszego rywala o 10,9 sekundy. Niestety, przyszła pechowa ostatnia próba pierwszego dnia. Defekt tylnej lewej opony oznaczał dla Kuzaja stratę prawie 54 sekund. Przy stylu jazdy, jaki "Kuzi" demonstrował, była jeszcze szansa na odrobienie tego na dziewięciu oesach drugiego dnia rajdu.Pomimo 10 sekund kary (falstart na szóstym odcinku specjalnym Jedlina Zdrój-Lubachów) kierowca Peugeota odrabiał utracony dystans do lidera. Było chyba zbyt szybko. Na przedostatnim odcinku specjalnym rajdu (ponownie Jedlina Zdrój-Lubachów) atak Kuzaja zakończył się urwaniem lewego tylnego koła. Kierowca z pilotem usiłowali naprawić samochód w Lubachowie, ale nie udało się i na trzech kołach zdołali osiągnąć metę. Ostatni oes przegrali o 1,5 minuty. To jednak już nie miało znaczenia dla zmiany w czołówce rajdu.Rajd Elmot po raz piąty wygrał Janusz Kulig, tym samym wyrównując rekord Mariana Bublewicza.W grupie N od pierwszych odcinków specjalnych prowadził Paweł Dytko. Początkowo na drugiej pozycji znajdował się Tomasz Czopik. Wkrótce jednak na tę pozycję awansował Łukasz Sztuka, który po dłuższej przerwie powrócił na rajdowe trasy. Kierowca z Wisły mocno naciskał na załogę kuzynów z Nysy. Ich odpowiedź na ostatniej pętli pozwoliła im cieszyć się na mecie w Świdnicy z kolejnego zwycięstwa w klasyfikacji samochodów seryjnych. W grupie N zanotowaliśmy także powrót Marcina Turskiego. Na słabszym samochodzie i po przebiciu opony nie liczył się on jednak w walce o czołowe miejsca. Trzecie miejsce przypadło tu załodze braci Michała i Grzegorza Bębenków.Obrońca tytułu mistrzowskiego w grupie N Sebastian Frycz tym razem przesiadł się do pojazdu kategorii Super 1600. Za kierownicą Opla Corsy VK zastąpił Waldemara Doskocza. Początkowo w jego samochodzie przerywał zapłon. Gdy usunięto tę usterkę, Sebastian wyraźnie przyspieszył. Na mecie Rajdu Elmot ostatecznie sklasyfikowano go na szóstym miejscu.Gdyby nie ta pechowa szykanaMariusz Pelikański rozpoczął Rajd Elmot tak jak poprzednią eliminację Pucharu Peugeota w Krakowie. Tam prowadził po pierwszym odcinku specjalnym, jednak wkrótce wypadł z trasy i musiał wycofać się z zawodów.W Rajdzie Elmot Pelikański wygrywał oes za oesem. Po pierwszym etapie wyprzedzał drugiego w klasyfikacji, Dariusza Polońskiego o 13,6 sekundy. Kolejną trójkę kierowców Peugeotów 206, Jacka Strońskiego, Maksymiliana Kilanowskiego i Piotra Adamusa, dzieliło zaledwie 0,1 sekundy.Drugiego dnia rajdu przyspieszył Kilanowski. Zaczął zbliżać się do lidera pucharowej klasyfikacji. Na metę w Świdnicy jako tryumfator Pucharu Peugeota wjechał Mariusz Pelikański. Niedługo jednak cieszył się zwycięstwem. O ostatecznych wynikach zadecydowało rozbicie szykany na ósmym odcinku specjalnym Rościszów-Jawornik. Peugeot Pelikańskiego nie wyhamował w Walimiu przed szykaną ułożoną z opon. Jury uznało to za świadome ominięcie przeszkody i ukarało kierowcę 5-sekundowa karą. Tak więc z przewagą 0,2 sekundy klasyfikację pucharu wygrał Maksymilian Kilanowski. Za drugie miejsce punkty zdobył Marcin Pelikański, a za trzecie Piotr Adamus.Punktacja Pucharu Peugeota 206: 1. Piotr Adamus 42 2. Maksymilian Kilanowski 41, 3. Grzegorz Grzyb 43, 4. Dariusz Poloński 32, 5. Adam Wrocławski 30, 6. Michał Nowosiadły 24.30. Rajd Elmot: 1. Janusz Kulig/Jarosław Baran (Seat Cordoba WRC) 1:20.21,1; 2. Leszek Kuzaj/Erwin Mombaerts (Peugeot 206 WRC) +2.05,2; 3. Paweł Dytko/Tomasz Dytko (Mitsubishi Lancer Evo VI) +4.46,6; 4. Łukasz Sztuka/Zbigniew Cieślar (Mitsubishi Lancer Evo VI) +5.03,8; 5. Michał Bębenek/Grzegorz Bębenek (Mitsubishi Lancer Evo VI) +6.20,3; 6. Sebastian Frycz/Maciej Wisławski (Opel Corsa VK Super 1600) +8.04,4; 7. Michał Sołowow/Emil Horniacek (Mitsubishi Lancer Evo VI) +8.29,7; 8. Marcin Turski/Dariusz Burkat (Mitsubishi Lancer Evo VI) +8.31,2; 9. Jarosław Pineles/Bartosz Siodła (Opel Corsa VK Super 1600) +9.10,6; 10. Mariusz Stec/Katarzyna Zglińska (Mitsubishi Lancer Evo III) +14.02,5.Klasyfikacja rajdowych mistrzostw Polski: 1. Janusz Kulig 56, 2. Leszek Kuzaj 52, 3. Paweł Dytko 34, 4. Sebastian Frycz 22, 5. Tomasz Czopik 16, 6. Zbigniew Gabryś 14.
Galeria zdjęć
Jak nie pierwszy to drugi
Jak nie pierwszy to drugi
Jak nie pierwszy to drugi
Jak nie pierwszy to drugi