Nadzieje na sukces rozwiały się niestety przy wjeździe na pit lane. McLaren Hamiltona niespodziewanie wypadł z toru i ugrzązł w żwirze. Przyczyną wypadku były zbyt zdarte opony. Gdy czołówka zjechała do boksów na zmianę ogumienia, na pozycji lidera znalazł się Robert Kubica. Niestety, Polak zbyt długo nie cieszył się prowadzeniem. Po chwili zatrzymał się na poboczu toru z powodu defektu hydrauliki. Robert i tak nie miał szans na zwycięstwo. Musiałby jeszcze raz zjechać do boksów na tankowanie. Znakomicie spisał się natomiast były trzeci kierowca teamu BMW Sebastian Vettel, który wywalczył czwarte miejsce. Mistrza świata F1 poznamy w ostatnim wyścigu GP Brazylii. Szanse na tytuł mają Lewis Hamilton, Fernando Alonso i Kimi Räikkönen.