Decyzja o ukaraniu agencji uprawomocniła się w połowie stycznia. Pracownicy otrzymywali nawet o 20 procent niższą płacę brutto od zagwarantowanej ustawowo i umową zbiorową. Aferą zajmował się także rzecznik praw obywatelskich Otakar Motejl.

Ivona Foltisová z Państwowej Inspekcji Pracy poinformowała, że naruszenie przepisów wykryto w październiku, a na początku stycznia inspekcja nałożyła karę w wysokości 500 tys. koron (ok. 70 tys. zł).

Najniższa płaca taryfowa ustalona jest na podstawie ustawy w umowie zbiorowej firmy Škoda Auto. Rzecznik praw obywatelskich skrytykował także działania inspekcji pracy, która nie porównała prawdziwych zarobków wypłacanych polskim pracownikom z poziomem płac ustalonym w umowie zbiorowej.

Z protokołu kontrolnego inspekcji wypływa, że Zetka Auto regularnie wypłacała pracownikom pracującym w Škoda Auto wyraźnie zaniżone wynagrodzenie i dopłaty. Na przykład dopłata za pracę w nocy, która według umowy zbiorowej wynosi dwadzieścia koron (ok. 2,70 zł) za godzinę, była wypłacana w wysokości 6 koron (ok. 80 gr).

Inspekcja pracy wszczęła kontrolę już na początku zeszłego roku, po powtarzających się skargach ze strony polskich pracowników.

W Škoda Auto pracuje ok. 27 tys. osób, w tym 23 034 zatrudnionych przez macierzystą spółkę, reszta wynajmowana jest przez pośredników. Chodzi przede wszystkim o pracowników ze Słowacji i Polski.